Przejdź do głównej zawartości

List otwarty do wyborców i członków Platformy Obywatelskiej

Do napisania tych kilku słów skłoniła mnie trwająca już od niemal roku medialna nagonka na Platformę Obywatelską i jej przewodniczącego, a na początku owej nagonki jeszcze kandydata na przewodniczącego i to w mediach, które nie są przychylne rządzącemu dziś Polską Prawu i Sprawiedliwości.

Przejście z ław rządowych i statusu partii rządzącej do ław poselskich partii opozycyjnej zawsze jest trudne – tym trudniejsze im dłużej partia miała większość w parlamencie i rządziła krajem. Partia, która przegrywa wybory prezydenckie i parlamentarne potrzebuje gruntownej przebudowy na wszystkich poziomach – także zmian personalnych. Dlatego właśnie Ewa Kopacz przestała być pełniącą obowiązki szefowej Platformy Obywatelskiej, a na pełnoprawnego przewodniczącego wybrano Grzegorza Schetynę.

Nie był to wybór pochopny, nieprzemyślany i zły. Członkowie Platformy Obywatelskiej wiedzieli, że na swojego szefa wybierają człowieka twardego, pracowitego i doświadczonego. Wiedzieli, że jeśli ktoś może odbudować zaufanie do PO, to właśnie Grzegorz i ludzie, z którymi będzie współpracował.

Skończyły się służbowe gabinety i samochody BOR. Nic samo nie przyjdzie. To od członków Platformy i ich zaangażowania zależy czy w wyborach parlamentarnych za trzy lata będzie sukces. Kluczem jest aktywność w terenie, które ma polegać na spotkaniach z wyborcami oraz na przyciąganiu do partii najlepszych ludzi. Tusk nie wróci i nie będzie cudu – wasza przyszłość zależ od was. Albo inaczej – nasza przyszłość zależy od nas.

Dziennikarze mają swoje zależności towarzyskie, które przysłaniają im rzeczywistość. Dlatego to, co robi Grzegorz Schetyna i jego ludzie, a co jest absolutnym elementarzem polityki, krytykują od A do Z bez przemyślenia. Rozmijają się z faktami, bo nie o fakty im chodzi. Przyjaźnią się z politykami niechętnymi PO i Schetynie więc obsmarowują PO i Schetynę, a jeśli mają słabość do Ryszarda Petru, to robią z niego męża stanu i niemal wprost zapisują się do Nowoczesnej. Są i tacy komentatorzy, którzy nie mają pojęcia o polityce, ale dzięki towarzyskim układom robią w mediach za ekspertów.

Przed następnymi wyborami parlamentarnymi są samorządowe i do europarlamentu, a Nowoczesna nie ma kasy na kampanię. Drugi raz kredytu nie wezmą. Wybory do Parlamentu Europejskiego to wyścig na mocne nazwiska, Nowoczesna musiałaby wysłać albo cały swój klub parlamentarny albo przytulić Piskorskiego albo innego Palikota, jedno i drugie to słaby ruch. Z kolei wybory samorządowe to obrona tego, co jest przed PiS, a więc defensywa miast rządzonych przez PO.

Ci, którzy zostali z Platformy Obywatelskiej wyrzuceni lub sami odeszli ciężko zapracowali na to rozstanie, gdy pokątnie knuli przeciwko przewodniczącemu albo szli do mediów i wygadywali bzdury, które nie miały nic wspólnego z prawdą. Żaden szef żadnej partii nie pozwoli sobie na wewnętrzne warcholstwo.

Nie da się wykluczyć, że ktoś jeszcze odejdzie z PO. Niektórzy myślą, że obecny niekorzystny dla Platformy, a korzystny dla Nowoczesnej trend w sondażach utrzyma się przez najbliższe trzy lata albo po prostu nie mają ochoty ciężko pracować w terenie i liczą na to, że w Nowoczesnej manna sama spadnie im z nieba. Sondaże raz będą dobre, raz złe, a manna z nieba nie spadnie, ale każdy człowiek ma prawo wyboru – nawet głupiego.

Komentarze

Anonimowy pisze…
No ta cała .Nowoczesna to jest dno i partia,która moim zdaniem nie ma przyszłości.Słabe to jest.Jakaś partia,którą ni z gruchy,ni z pietruchy stworzył sobie jakiś tam "ekspert" od ekonomii,niezbyt sympatyczny i o zerowym zaufaniu.Petru jest typowo wylansowany przez salon,elity...tvn itd.zawiedzione PO, Według mnie ta partia nie jest wcale atrakcyjna dla wyborcy,szczególnie wyborcy z mniejszych miejscowości,wsi.Myślę że tam nie mają wcale poparcia i w skali kraju również mają góra 10-15%,i więcej mieć nie będą.Wiadomo że Platforma ma większe możliwości,ma możliwości na poparcie W CAŁEJ POLSCE,a nie tylko na salonie i wielkich miastach jak .N. PO jest partią wielonurtową o wielkich możliwościach,dużo większych niż .Nowoczesna.Również uważam,że PO nie powinna wchodzić w żadne koalicje z .N i KOD,bo to sezonowcy którzy nie czują tak naprawdę nastrojów społecznych.Schetyna musi budować silne PO,ale na pewno nie przez wycinanie ludzi w partii,bo to mu na pewno popularności nie przysporzy.
Anonimowy pisze…
Hahahahahahaha,śmieszy mnie to PO. Rok czasu potrzebowali żeby przeprosić Polaków, że ich nie słuchali i że prowadzili politykę antyspołeczną. Aż rok, i tak szacun dla Schetyny że się zdobył na przeprosiny.Mam nadzieję że PO teraz wie że,należy rządzić tak by to człowiek był najważnieszym punktem ich programu.A nie,jak wtedy gdy opowiadali bajki o zielonych wyspach,budowach stadionów,autostrad,a o ludziach,całkowicie zapomnieli.Potem dziwili się że przegrali.
Anonimowy pisze…
SCHETYNA TO NIE D.TUSK.TUSK BY WYGRAŁ Z PiS, A CZY SCHETYNA WYGRA,NO NIE WIEM
Anonimowy pisze…
Schetyna jak dalej będzie wyrzucał wieloletnich członków Platformy,to zostanie sam w partii, ze swoimi Schetynowcami.A wraz z odejściem polityków PO, odejdzie elektorat.