Przejdź do głównej zawartości

Jeśli - prezydent Trump

Cały czas mam nadzieję, że Donald Trump niezostanie wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie mam jednak pewności, że ci, którzy mają o tym zdecydować zachowają się odpowiedzialnie i racjonalnie. Wszystko wskazuje na to, że różnica w poparciu dla Hillary Clinton i Donalda Trumpa jest minimalna więc jutrzejszej nocy raczej nie należy kłaść się spać.

Gdyby przyjąć, że świat jest racjonalny, a ludzie odpowiedzialni, to nikt tak niepoważny, nieodpowiedzialny i nieprzewidywalny, jak Donald Trump nie miałby szans zostać prezydentem w ogóle, a szczególnie prezydentem USA. Przekonaliśmy jednak w Polsce bardzo boleśnie w 2015 r., że ludzie są lekkomyślni i wrzucając swój głos do urny wyborczej potrafią popełnić obywatelskie samobójstwo i jeszcze są z tego dumni, a także cieszą się.

Skoro na prezydenta RP mógł być wybrany Andrzej Duda, a Paweł Kukiz w I turze wyborów dostał 20% głosów, to naprawdę nic mnie już nie zdziwi. Skoro kilka miesięcy później Polacy powierzyli Jarosławowi Kaczyńskiemu władzę w kraju, to twierdzenie, że obowiązują reguły zdrowego rozsądku można wyrzucić do kosza.

Takie problemy są jednak nie tylko w Stanach Zjednoczonych i w Polsce. Należy zwrócić uwagę choćby na znaczącą reprezentację w Parlamencie Europejskim tych osób i środowisk, które nie tylko nie ukrywają, że ich celem jest zniszczenie Unii Europejskiej, ale nawet są z siebie dumni i czują swoją moralną wyższość.

Kolejnym ogniskiem absurdu wydaje się też Francja i zbliżające się tam wybory prezydenckie. Czy siedząca w kieszeni Władimira Putina Marine Le Pen na pewno nie ma szans na zamieszkanie w Pałacu Elizejskim?

Jedno jest pewne: Od dłuższego czasu w Polsce i na świecie zdrowy rozsądek w konfrontacji z kłamstwem i populizmem jest w bardzo poważnej defensywie. Jeśli Trump zostanie prezydentem USA, wszelkie reguły znane do tej pory, a także powaga światowego mocarstwa (także mocarstwa atomowego) zostaną obrócone w pył, a mieszkaniec Kremla otworzy szampana i głośno się roześmieje. To będzie bardzo złe dla Polski.

Amerykańska Polonia w większości zagłosuje na Trumpa. W polskich wyborach prezydenckich poparli zaś Grzegorza Brauna i Andrzeja Dudę.

Komentarze

Anonimowy pisze…
A jak Trump wygra i PiS za 3 lata również wygra(z pewnością!).To co wtedy,popołaczesz się??? Buahahahauahhauahaauhhajajajahhujajajha
Anonimowy pisze…
Adrian-o ile naprawdę tak się nazywasz-,a ty już zapisałeś się do tych Platfonsów w końcu?