Przejdź do głównej zawartości

Podkarpacie w Warszawie

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli Sejmie projekt ustawy zakładający powiększenie stolicy Polski o 33 okoliczne gminy. Projekt jest poselski, a nie rządowy, ponieważ projekty rządowe wymagają przeprowadzenie konsultacji społecznych. Projekty poselskie są z tego wyłączone, a więc można je procedować tak, jak procedowano projekty ustaw niszczące Trybunał Konstytucyjny.

Dlaczego PiS chce, żeby powierzchnia Warszawy była większa niż powierzchnia Paryża czy Moskwy? Partia Jarosława Kaczyńskiego od dwunastu lat nie potrafi wygrać wyborów samorządowych w stolicy. Od lat wybory w stolicy wygrywa Platforma Obywatelska mając nie tylko swojego prezydenta, ale też stabilną większość w radzie miasta. Prawo i Sprawiedliwość wygrywa jednak wybory w podwarszawskich gminach, gdzie z kolei PO notuje słabe wyniki.

PiS wie, że nie będzie w stanie zaproponować mieszkańcom Warszawy takiego kandydata, który pokona kandydata PO. Mieszkańcy stolicy pamiętają zresztą dobrze, jak fatalnym prezydentem miasta był Lech Kaczyński. Zablokował on inwestycje w mieście z powodu panicznego lęku przed korupcją. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz przez swoje trzy kadencje bardzo stolicę zmodernizowała czyniąc ją pod wieloma względami miastem na europejskim, a może i światowym poziomie.

Wybory samorządowe powinno się wygrywać dzięki przygotowaniu solidnej i wiarygodnej oferty dla mieszkańców, którą powinni realizować odpowiedzialni i godni zaufania ludzie. Prawo i Sprawiedliwość wie, że powyższe kryteria są nieosiągalne dla ich kandydatów na samorządowe stanowiska. Dlatego będzie grzebać w ordynacji samorządowej i także z tego powodu chce zmienić granice Warszawy. Jarosław Kaczyński ma nadzieję, że lud jest ciemny i to kupi. Być może obieca mieszkańcom np. 500 worków na śmieci miesięcznie – na głowę mieszkańca.

To wszystko jest całkowicie absurdalne i potwornie nieuczciwe. W państwie bezprawia, którym stała się Polska pod rządami PiS, jest to jednak przerażająco realne i prawdopodobne. Jeśli i tym razem PiS-owi nie uda się przejąć władzy w Warszawie, pewnie będzie chciało przyłączyć do niej Radom, Siedlce i całe Podkarpacie.

Komentarze