Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Prezydent podpisał ustawę o in vitro

To bardzo ważny i dobry dzień dla Polski i Polaków. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro. Jeden z przepisów skierował do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny, ale dobra ustawa obowiązuje. Prezydent nie uległ szantażowi biskupów i zgodził się na funkcjonowanie dobrego prawa, które było potrzebne wielu ludziom nie mogącym mieć dzieci z przyczyn medycznych. 6 sierpnia prezydent Komorowski zakończy urzędowanie. Trudno wyobrazić sobie ładniejszy finisz.

Nie płakałem po Sikorskim

Wczoraj po południu były marszałek Sejmu Radosław Sikorski poinformował na Twitterze, że nie będzie kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Decyzja to słuszna, bo Sikorskiego obciążają nagrania z podsłuchów i wyłudzenie pieniędzy Sejmu na podróże, których nie było, ale w mediach rozpętała się histeria. Michał Kamiński i Roman Giertych, którzy są kumplami Sikorskiego natychmiast stwierdzili, że nieobecność w przyszłym parlamencie księcia z Chobielina to ogromna strata dla Polski. Infantylni dziennikarze opatrzyli wszystko muzyką grozy i można mieć wrażenie, że ktoś umarł. Radosławowi Sikorskiemu od dawna należał się kubeł zimnej wody wylany na głowę. Jego wiecznie nienasycona ambicja i ego rozrośnięte do niebotycznych rozmiarów najpierw śmieszyła, potem powodowała wzruszenie ramion, a następnie już tylko zażenowanie. Wypowiedź Sikorskiego o tym, że Putin proponował Tuskowi rozbiór Ukrainy z której wycofał się po kilku godzinach mówiąc, że zawiodła go pamięć

Janusz Palikot największym przegranym kończącej się kadencji parlamentu

Gdy w 2011 roku ówczesny Ruch Palikota zdobył 10% głosów w wyborach parlamentarnych byłem w szoku, ponieważ do ostatniej chwili nie wierzyłem w to, że ten projekt może przekroczyć wynoszący 5% próg wyborczy i wejść do Sejmu. Pomyliłem się. Ruch Palikota nie tylko przekroczył próg wyborczy. Wprowadził do Sejmu aż 40 posłów, tym samym stając się trzecim pod względem wielkości klubem parlamentarnym, po Platformie Obywatelskiej i Prawie i Sprawiedliwości, zostawiając w tyle Sojusz Lewicy Demokratycznej, który w tamtych wyborach zdobył 8% głosów i był to jego najgorszy wynik w historii. Z list Ruchu Palikota do Sejmu wszedł jawny gej Robert Biedroń, który w wyborach samorządowych 2014 został wybrany na prezydenta Słupska. Dzięki Palikotowi w Sejmie znalazła się też Anna Grodzka – osoba, która zmieniła płeć. To, co na Zachodzie nie jest niezwykłe, w kraju nad Wisłą, gdzie wciąż potężne są wpływy Kościoła, było niesamowitą rewolucją obyczajową. Tego Palikotowi nikt nie odbierze i m

Senat do likwidacji

8 lipca 2015 w historii polskiego parlamentaryzmu zapisał się jako festiwal ignorancji, głupoty i wszystkiego tego, co nie powinno mieć miejsca tam, gdzie stanowi się prawo. Przez 14 godzin senatorowie debatowali nad ustawą o in vitro. Nie miało to jednak nic wspólnego nie tylko ze zwykłym zdrowym rozsądkiem czy przyzwoitością, ale także z nauką. https://www.youtube.com/watch?v=HqQs-TimJf8 Czy to za mało, by zlikwidować Senat? Konstytucjonaliści, a nawet sami parlamentarzyści przyznają, że ta izba parlamentu nie ma racji bytu, że tak naprawdę nikt nie traktuje senatorów poważnie. Chciałbym, żeby PO i PiS wspólnie (potrzebna jest większość konstytucyjna, czyli 307 głosów) przegłosowali likwidację Senatu. Gdy 25 czerwca pisałem o tym, że Sejm przyjął dobrą ustawę o in vitro, sądziłem, że głosowanie w Senacie będzie formalnością i ustawa bardzo szybko trafi na biurko prezydenta, który zdąży podpisać ją przed 6 sierpnia, gdy kończy się jego kadencja. Okazało się jednak, że

Horror prawa finansowego

Ani w pierwszym terminie 26 czerwca, ani w terminie drugim 4 lipca nie udało mi się zdać egzaminu z prawa finansowego. Trzeci termin będzie 11 września więc to będą kiepskie wakacje. W tej chwili nawet wcześniejsze dobre i bardzo dobre wyniki z innych egzaminów, które zdałem w zerowym albo w pierwszym terminie, nie mają znaczenia. Egzamin z prawa finansowego to test wielokrotnego wyboru, który składa się z trzydziestu pytań. Żeby zaliczyć, trzeba poprawnie odpowiedzieć na siedemnaście pytań. W pierwszym terminie udało się to dwóm osobom, choć do egzaminu przystąpiło aż 57 osób. Smutne, że trzy tygodnie wielogodzinnej nauki nie przełożyły się na pozytywny rezultat. Jestem załamany.