Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Liderzy list wyborczych Koalicji Obywatelskiej

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej przedstawił dziś nazwiska kandydatów z pierwszych trzech miejsc list wyborczych kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.

Akcja Koalicji Obywatelskiej - Lista Brakujących Leków

PiS zajmuje się listami kandydatów do Sejmu, a nie zajmuje się listą leków, których brak w aptekach. Posłowie PO odwiedzili dziś apteki w całej Polsce - po dwóch tygodniach od zapowiedzi ministra że „leki jadą do aptek” chorzy nadal odchodzą z kwitkiem. Świetna jest ta akcja Koalicji Obywatelskiej - jak spot PiS-u z pustą lodówką w 2005 r. Z tą różnicą, że oni kłamali, a my pokazujemy stan faktyczny.

Ciężkiej pracy wystarczy dla wszystkich

Mam nadzieję, że opozycja nie będzie walczyć ze sobą nawzajem. Platforma Obywatelska powinna walczyć o umiarkowanych wyborców liberalno-konserwatywnych, Polskie Stronnictwo Ludowe terytorialnie, czyli o wyborców mieszkających na terenach wiejskich, a lewica o swoich – tych z sentymentem do PRL, tych dla których kluczowe są kwestie bytowe i socjalne oraz o tych od – nazwijmy to - tematów obyczajowych. To nie jest konkurencyjne, ponieważ każda grupa może być wiarygodna dokładnie w tych obszarach i tematycznych, a jednocześnie raczej nie będzie wiarygodna w pozostałych. Jednocześnie, wszyscy na swoich „działkach” mogą się czuć swobodnie i nie muszą się do niczego zmuszać. Uważam, że to jest wielka wartość sama w sobie. Kluczem do zwycięstwa jest dotarcie do swoich naturalnych wyborców i przekonanie ich, aby poszli i zagłosowali. Tu nie trzeba wymyślać niczego od zera, choć bardzo się cieszę, że z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną od dawna współpracuje legendarny w naszym środow

Lewico, przestań płakać

Wczorajsza decyzja Grzegorza Schetyny (poparta jednomyślnie przez Zarząd Krajowy PO), aby po odejściu ludowców, nie robić koalicji z lewicą otwiera przed nią szansę na zjednoczenie się i przekroczenie progu wyborczego. O koalicyjny próg 8% będzie ciężko, ale jeśli Biedroń i Zandberg schowają ego do kieszeni i wystartują z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej, będzie ich obowiązywał próg 5%, którego przekroczenie nawet dla nich nie powinno być problemem. Z reakcji na decyzję Grzegorza Schetyny wnioskuję jednak, że na lewicy wiary w przekroczenie nawet pięcioprocentowego progu nie ma. Oto bowiem Włodzimierz Czarzasty i jego ludzie – zanim usiedli do rozmów z Biedroniem i Zandbergiem – musieli sobie ulżyć wymiotując na Platformę Obywatelską – szef SLD stwierdził nawet, że przewodniczący PO abdykował z pozycji lidera opozycji. To o tyle absurdalne, ze nikt nie zmienił wyników wyborów parlamentarnych z 2015 roku. Platforma Obywatelska nie jest karetką reanimacyjną – nie była, nie jes

Koalicja Obywatelska (bez PSL i SLD)

Przewodniczący Grzegorz Schetyna dziś o 10:00 poinformował, że Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej podjął jednogłośnie decyzję o pójściu do wyborów parlamentarnych jako Koalicja Obywatelska, czyli PO z wchłoniętą Nowoczesną, Barbara Nowacka i samorządowcy. Zadeklarował ponadto, że 20% miejsc na listach dostaną różnego rodzaju aktywiści dotychczas pozostający poza pierwszą linią politycznego sporu.

Niech lewica idzie sama

Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty oznajmił mediom kilka dni temu, że jeśli do 18 lipca szef PO Grzegorz Schetyna nie zaproponuje mu udziału w koalicji, to on zacznie ją budować z partiami lewicowymi. Całe szczęście, że szef SLD ma taki zamiar, ale po co czekać do jutra? Dlaczego nie zaczął on takiej koalicji budować 27 maja, skoro jest ona dla niego i jego partii najbardziej naturalna? Zupełnie tego nie rozumiem. Mam nadzieję, że lewica pójdzie sama, a mówiąc precyzyjniej, mam nadzieję, że jutro, po posiedzeniu Zarządu Krajowego naszej partii Grzegorz Schetyna ogłosi, że Platforma Obywatelska idzie do jesiennych wyborów z wchłoniętą przez nas Nowoczesną, z samorządowcami oraz z Barbarą Nowacką i Dariuszem Jońskim, czyli z Inicjatywą Polską, choć wolałbym, aby IP poszło do wyborów w koalicji lewicowej. Nie chcę o nikim źle mówić ani pisać. Nie mogę jednak udawać, że SLD jest partią ludzi nie obciążonych przeszłością i takich, na których czekają

(Nie)mądrość ludowa

Gdy na kwietniowej konwencji Koalicji Europejskiej w Warszawie poznałem osobiście prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, odbyliśmy krótką, ale przyjazną rozmowę. Powiedziałem mu, że media próbują skłócić go z Grzegorzem Schetyną i żeby się nie dał, bo jak mu mój Szef coś obieca, to słowa dotrzyma. Władysław Kosiniak-Kamysz zrobił na mnie wtedy dobre wrażenie – człowieka pozytywnego, otwartego, rozsądnego i twardo stąpającego po ziemi. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, jak słabo umocowanym wewnętrznie szefem partii jest lider Stronnictwa. Wiem, że na początku swojej kadencji chciał to zmienić i wzmocnić się kosztem zasłużonych działaczy ludowych – w tym swoich poprzedników. Nie udało mu się to jednak zupełnie i w PSL nadal rządzą panowie Struzik, Kalinowski i Sawicki, a mocną pozycję ciągle ma również Waldemar Pawlak. Koalicja Europejska zdobyła w wyborach do PE 38,5% głosów i o 7% przegrała z partią Jarosława Kaczyńskiego. Ludowcy utrzymali w Parlamencie Europejskim swoje

Szóstka Schetyny - infografiki do pobrania

Zachęcam do ich rozpowszechniania.