Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

Przyjęli mnie na administrację

Stało się – zostałem przyjęty na I rok studiów I stopnia – na kierunek administracja. Jadę tam we wtorek i zostanę do piątku. Przynajmniej na początku pewnie będę wracał do domu na weekend, ale jeśli trafi się jakaś impreza, mogę zostać w akademiku na weekend. Początki zawsze są najtrudniejsze, bo nie wiadomo, gdzie iść, kogo zapytać o drogę, poprosić o pomoc. Będę na nowym terenie więc nie mam zamiaru się wychylać. Plan jest taki, żeby po prostu robić swoje. Bez fajerwerków. Wiem, że dla własnego dobra nerwy muszę schować do kieszeni. Jak mnie ktoś wkurwi, w samotności dam upust negatywnym emocjom i zaklnę sobie na głos. W kontaktach z ludźmi mam zamiar być otwarty i życzliwy, ale jednocześnie asertywny. Gdy sytuacja będzie napięta, zapytam kogoś „Mam być miły czy szczery?” - to podobno powinno wystarczyć. W środę po południu dostałem maila z zaproszeniem na Dni Adaptacyjne, które odbędą się w najbliższy poniedziałek o 10-tej. Pewnie pojechałbym tam, gdybym mieszkał w tym samym mieś

Groźny zespół Macierewicza

Są dowody na to, że zespół Macierewicza to bardzo groźna choroba. Rano „Gazeta Wyborcza” opublikowała zeznania, które „eksperci” Macierewicza, ci od dwóch wybuchów na pokładzie tupolewa, koszenia drzew skrzydłem samolotu i innych fantastycznych teorii o przyczynach smoleńskiej katastrofy, składali w prokuraturze. Dowiadujemy się, że „eksperci” Macierewicza nabywali swoje kwalifikacje obserwując wybuch w szopie, sklejając modele samolocików czy obserwując skrzydło samolotu, gdy ,jako pasażerowie, samolotem lecieli. W pierwszej chwili te brednie są po prostu śmieszne. Gdy jednak uświadamiam sobie, że miliony moich współobywateli było świadomie okłamywanych przez trzy lata, zabawnie już nie jest. Przed katastrofą, podział w społeczeństwie był i tak bardzo wyraźny, a brednie produkowane przez zespół Macierewicza dodatkowo go pogłębimy. Ten rów zostanie między nami na dziesięciolecia. Pan Antoni i jego „uczeni” cynicznie zabawiali się emocjami rodzin ofiar katastrofy. Gdy przypominam sobie

Jaki program zamiast Mobile Partner? Proszę o radę

Od 1 września jestem użytkownikiem mobilnego internetu w sieci Plus. Mój modem to Huawei E3276. System operacyjny w laptopie to Windows 7. Zauważyłem, że licznik programu Mobile Partner stoi w miejscu. Oznacza to, że nie wiem ile GB danych z limitu zużyłem do tej pory, a ile mi jeszcze zostało. To paranoja, żebym w 2013 roku w edytorze tekstu musiał zapisywać wykorzystanie limitu mobilnego internetu. Program Mobile Partner to straszne dziadostwo i chcę pozbyć się go jak najszybciej. Proszę o wskazanie, który program jest najlepszy. P.s. Internet mobilny w Plusie ma bardzo dobry zasięg. Polecam.

Studia - nowy etap życia i nowe obawy

Zakładam, że 27 września dostanę pozytywną decyzję o studiach na administracji. Boję się, że będzie matematyka. Informacje na temat obecności matematyki na studiach administracji są sprzeczne. Jedni mówią, że będzie, a drudzy, że nie będzie. Mam nadzieję, że nie będzie, bo choć maturę z matematyki zadałem na 40%, dojście do tego wyniku zajęło mi półtora roku i kosztowało moją matkę prawie osiem tysięcy złotych. To był dla niej gigantyczny wydatek. Czy spotkam tam życzliwych ludzi. Atmosfera jest bardzo ważna i przekłada się na wyniki egzaminów, ale też na to czy będę chętnie wracał na zajęcia i do akademika. Do tej pory uczelnia kontaktując się ze mną była życzliwa, ale czy będzie tak, gdy już będę studentem? No i jak będą mnie traktować inni studenci? Czy będą mnie traktować jak równego sobie i wtedy będzie dobrze? Czy będą patrzeć na mnie z góry, a tym samym odbiorą mi sporo pozytywnej energii. Słaba znajomość języka angielskiego. Maturę z angielskiego zdałem w pierwszym terminie,

Czekając na studia

Pogodziłem się z myślą, że nie będę studiował wymarzonej politologii i postanowiłem studiować administrację. To jedyny sensowny, oprócz politologii, kierunek z mojego punktu widzenia i mam nadzieję, że nie będzie tam matematyki. Dziś trwa trzecia rekrutacja, której wyniki będą znane 27 września. Mnie ta data nie obowiązuje, ponieważ czekam na telefon z uczelni z propozycją innego kierunku. Gdy zadzwonią, powiem, że chcę studiować administrację, ponieważ każdy inny kierunek do niczego mi się nie przyda. Mam nadzieję, że zostanę zrozumiany, a moja prośba nie będzie potraktowana jako akt arogancji. Nie mam danych dotyczących wyniku drugiej rekrutacji na politologię więc nie ma sensu, żebym teraz wypisywał się stamtąd i zapisał się na administrację. Tym bardziej, że wyniki będą później niż spodziewany telefon z uczelni. Tak przynajmniej rozumiem stwierdzenie, że zadzwonią „około dwudziestego września”. Dla mnie to znaczy 16-19, a nie 27 września. Kilka dni temu dostałem telefoniczne, a póź