Dokonany z prędkością światła demontaż Trybunału Konstytucyjnego, to dla nowej władzy jeszcze za mało. Teraz trzeba ustawić teatry i dziennikarzy. Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński postanowił zablokować spektakl „Śmierć i dziewczyna” we wrocławskim teatrze, choć owej sztuki nie widział i nie chciał zobaczyć. To podobno sprzeciw wobec pornografii, którą podobno ta sztuka zawiera. To jest ten moment, gdy polskie władze bardziej oburza jakiś teatralny spektakl, niż ksiądz-pedofil, który robi krzywdę dzieciom. Nie udało się zablokować przedstawienia – policja usunęła kretynów blokujących wejście do teatru, a bilety wyprzedane są do końca roku. Można byłoby powiedzieć, że nie ma sprawy, bo wszystko dobrze się skończyło. Nic bardziej mylnego. Wicepremier Gliński poszedł do TVP Info i oburzony zachowaniem dziennikarki, która ośmieliła się zadawać pytania i żądać odpowiedzi, zaczął grozić i obrażać wszystkich zarzucając im propagandę. Mogłoby się wydawać, że prezes T
Blog pasjonata polityki, który analizuje ją od świtu do nocy. Lubię pisać i jestem w tym dobry.