Przejdź do głównej zawartości

Posty

Grzegorz Schetyna nie będzie kandydował na szefa PO

Jestem rozczarowany, bo chciałem, żeby Grzegorz Schetyna był szefem Platformy Obywatelskiej i wiem, że byłby bardzo dobrym premierem. Jestem rozczarowany i jest mi przykro, ale od początku wiedziałem, że sytuacja jest trudna, bo choć Donald Tusk stworzył słaby rząd po wyborach 2011 i otoczył się lizusami, dziś będzie trudno z nim wygrać. Notowania PO są obecnie złe, ale nie są tragicznie, a do wyborów parlamentarnych jeszcze dwa lata. Premier zmienił reguły wyborów szefa partii w trakcie gry i skrócił kampanię wyborczą – w pierwotnym kalendarzu wybory w PO miały odbyć się pod koniec lutego 2014. Do lutego jest dużo czasu, czas działa na korzyść Grzegorza Schetyny. Tusk o tym wie i dlatego zmienił reguły w ostatniej chwili. Trudno, trzeba z tym żyć. Grzegorz Schetyna miał bardzo dobre przemówienie. Dziennikarka, którą bardzo lubię i szanuję, Agnieszka Rucińska napisała, że to było najlepsze przemówienie Schetyny jakie do tej pory słyszała. Agnieszka słyszała tych przemówień wiele. Na z...

Bardzo chcę studiować

W elektronicznym systemie rekrutacji zarejestrowałem się już trzy tygodnie temu. Dziś ruszył punkt obsługi kandydata więc pojechałem tam dziś rano. Okazało się, że dokumenty można składać od 12 lipca. Tak zrobię – wyślę pocztą dziewiątego lub dziesiątego, albo pojadę osobiście. Dziś załatwiłem formalności związane z akademikiem i choć nie wiem czy akademik dostanę, jestem dobrej myśli, bo nie dam rady dojeżdżać na studia i nie ma mowy o wynajęciu mieszkania. Akademik ma fajne otoczenie, bo jest tam bardzo dużo zieleni, a teren przed budynkiem wyłożony jest kostką. Dla osoby niepełnosprawnej bardzo ważna jest winda w budynku i brak schodów przed budynkiem – tak właśnie jest. Na szczególne podkreślenie zasługuje bardzo miła i rzeczowa obsługa, zarówno w punkcie obsługi kandydata, jak też w akademiku. Prawdopodobnie zajęcia będą bardzo blisko akademika. To kolejny plus, gdy będę musiał poprosić o pomoc w przejściu z punktu A do punktu B. Bardzo chcę studiować. Wyniki rekrutacji będą znane...

Politycy powinni więcej zarabiać

Chciałbym żyć w kraju, w którym premier zarabia więcej niż dobry dziennikarz. Chciałbym, żeby w moim kraju do stanowienia prawa zabierali się ludzie, którzy odnieśli sukces w biznesie i dla których bycie posłem nie jest jedynym źródłem dochodu. Dziś jest tak, że choć największe partie, jak PO i PiS rocznie dostają z budżetu państwa po kilkanaście milionów złotych, posłowie zarabiają na tyle mało, że jak na lekarstwo mamy w polityce dobrych prawników, ludzi z doświadczeniem menadżerskim. Poseł zarabia prawie 10 tysięcy, plus diety i jakieś dodatki. Przy takich zarobkach pewne jest, że jeśli chcesz zarabiać porządne pieniądze, to nie w parlamencie i nawet nie w rządzie. Słyszę oburzenie, że politycy wydają partyjne subwencje na garnitury i nie wiem o co ten cały zgiełk. Jeśli uważamy Polskę za kraj dumny, poważny i solidny, premier powinien zarabiać co najmniej 50 tysięcy miesięcznie. Politycy powinni mieć dobrze skrojone garnitury, koszule, modne krawaty i porządne buty, a w Polsce to w...

Nie żal mi Jana Rokity

Odkąd sięgam pamięcią Jan Rokita uważany był przez wielu za wybitnego intelektualistę, przedstawiciela krakowskiej elity. Nie jestem z Krakowa, z Warszawy, Wrocławia, Poznania, Lublina czy Łodzi też nie, choć prędzej czy później kupię sobie mieszkanie w Warszawie. Zawsze uważałem, że ponadprzeciętność Rokity jest wydumana, podobnie jak wydumana jest wyższość mieszkańców Krakowa nad mieszkańcami innych dużych miast. Ostatnio głośno zrobiło się o Rokicie z powodu braku innych wydarzeń. Dla skretyniałych mediów pretekstem do wyciągnięcia byłego polityka z szafy jest komornicza egzekucja jego pieniędzy dla Konrada Kornatowskiego. Kornatowski w PRL był prokuratorem, w wolnej Polsce uznany przez Sejm za niegodnego, by być przedstawicielem demokratycznych służb, komendant główny policji w rządzie PiS-u. Rokita nazwał Kornatowskiego „wyjątkowo nikczemnym prokuratorem” za co Kornatowski wytoczył Rokicie proces. Rokita proces przegrał i mimo wyroku Sądu Najwyższego, wyroku nie wykonał. Powinien...

Niepełnosprawność

Jestem niepełnosprawny od urodzenia – mózgowe porażenie dziecięce. Lekarze i rehabilitanci nie potrafili powiedzieć, co jest przyczyną tej choroby. Chodzę o kulach, z wózka inwalidzkiego korzystałem w szkole i wszędzie tam, gdzie liczy się czas dotarcia do celu, choć uważam, że tempo chodu mam na odpowiednim poziomie i łatwo się nie przewracam. Nie lubię wózka, czułem się niekomfortowo, gdy w liceum rozmawiano ze mną stojąc, a ja siedziałem. Bardzo lubię chodzić o kulach, bo wtedy czuję się znacznie mniej niepełnosprawny. Fizycznie niczym nie różnię się od pełnosprawnych. Jeśli miałbym coś zmienić w moim wyglądzie, chciałbym być trochę wyższy – dziś mam 160 albo 165 cm wzrostu. Sam się myję, ubieram, zjadam i piję. Potrzeby fizjologiczne załatwiam do sedesu. Jeśli czymś psychicznie różnię się od pełnosprawnych rówieśników, to chyba tym, że w wieku 23 lat wiem jaką pracę chcę wykonywać i jak ma wyglądać moje życie, żebym był szczęśliwy. Choroba nie sprawia mi fizycznego ani psychicznego...