Przejdź do głównej zawartości

Grzegorz Schetyna nie będzie kandydował na szefa PO

Jestem rozczarowany, bo chciałem, żeby Grzegorz Schetyna był szefem Platformy Obywatelskiej i wiem, że byłby bardzo dobrym premierem. Jestem rozczarowany i jest mi przykro, ale od początku wiedziałem, że sytuacja jest trudna, bo choć Donald Tusk stworzył słaby rząd po wyborach 2011 i otoczył się lizusami, dziś będzie trudno z nim wygrać. Notowania PO są obecnie złe, ale nie są tragicznie, a do wyborów parlamentarnych jeszcze dwa lata. Premier zmienił reguły wyborów szefa partii w trakcie gry i skrócił kampanię wyborczą – w pierwotnym kalendarzu wybory w PO miały odbyć się pod koniec lutego 2014. Do lutego jest dużo czasu, czas działa na korzyść Grzegorza Schetyny. Tusk o tym wie i dlatego zmienił reguły w ostatniej chwili. Trudno, trzeba z tym żyć.

Grzegorz Schetyna miał bardzo dobre przemówienie. Dziennikarka, którą bardzo lubię i szanuję, Agnieszka Rucińska napisała, że to było najlepsze przemówienie Schetyny jakie do tej pory słyszała. Agnieszka słyszała tych przemówień wiele. Na zakończenie Grzegorz Schetyna dostał gigantyczne brawa od delegatów, a Donald Tusk minę miał nietęgą.

„Rozpoczynamy dyskusję o przyszłości Platformy, o tym, jaka ma być. Nie możemy wszystkiego zrzucać na kryzys. Musimy szukać błędów i zaniechań, które my popełniliśmy. Musimy mieć determinację, żeby tłumaczyć ludziom, jak długo polska w budowie ma jeszcze trwać. Musimy powiedzieć, jaki mamy plan i program na następne lata. Bezpośredni wybór przewodniczącego to wielka sprawa. To powrót do korzeni Platformy. To pierwszy krok. Platforma musi być partią, która nadaje ton i tempo debacie politycznej, która jest wzorcem. Zniechęconym i zmartwionym mówimy: nie bójcie się, Platforma Was nie zostawi. Z Donaldem Tuskiem jesteśmy zgodni, że Platformie nie jest potrzebna wojna domowa. Jest potrzebna współpraca” - powiedział Grzegorz Schetyna.

Agnieszka Rucińska słusznie zauważyła, że bardzo ważna będzie odpowiedź Tuska na przemówienie Schetyny.

Premier powinien zakończyć trwającą od 2009 wojnę z Grzegorzem Schetyną. Donald Tusk już przekonał się, że polityka jest grą zespołową. Powinien wyciągnąć wnioski z własnych błędów i zaproponować Schetynie współpracę.

To Donald Tusk rozpoczął wojnę z Grzegorzem Schetyną i tylko Donald Tusk może tę wojnę zakończyć.

Komentarze