Przejdź do głównej zawartości

Wspólne listy Platformy i Nowoczesnej stają się faktem

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna konsekwentnie realizuje swój plan na wybory samorządowe. To, że Nowoczesna przez ponad dwa lata od wyborów parlamentarnych nie zbudowała struktur w terenie, dziś bardzo ją osłabia w relacjach z Platformą Obywatelską. Według medialnych doniesień, ludzie Nowoczesnej dostaną 20% „jedynek”, 30% „dwójek” i 50% „trójek” na poziomie sejmików województw, bo właśnie tego poziomu samorządu terytorialnego dotyczy podpisany dziś list intencyjny.

Struktury partii w terenie to podstawa. To właśnie ich posiadanie decyduje o tym, że partia polityczna jest poważna, a ich brak świadczy o tym, że partia jest jedynie marketingową wydmuszką. Gdy w 2001 r. powstawała Platforma Obywatelska to właśnie Grzegorz Schetyna i jego ludzie budowali „szkielet” partii w całym kraju. Teraz, gdy ówczesny sekretarz generalny PO jest przewodniczącym, można mieć pewność, że partia będzie doskonale przygotowana do wyborów. Nie była tak przygotowana w 2015 r., bo Grzegorz Schetyna i jego ludzie zostali odsunięci od wpływu na partię i mamy to, co mamy – prezydenturę Andrzeja Dudy i rządy PiS.

Porozumienie z Nowoczesną cieszy mnie nie tylko dlatego, że to Grzegorz Schetyna dyktuje warunki. Ono jest cenne, ponieważ likwiduje Nowoczesną jako konkurencję dla Platformy. Wyborcy partii zarządzanej przez Katarzynę Lubnauer to właśnie od partii Grzegorza Schetyny dostaną kompleksową i wiarygodną ofertę.

Skąd wiem, że to wiarygodna oferta, a nie wyborcza ściema? Stąd, że Grzegorz Schetyna jest bardzo poważnym i odpowiedzialnym politykiem, a ponadto bardzo konsekwentnym. On nie rzuca słów na wiatr, on nie postępuje lekkomyślnie – on doskonale wie, co ma robić i w którym momencie. Jest politykiem, którego nie przyłapiecie na kłamstwie, ponieważ jest porządnym człowiekiem.

Zdjęcie od Piotra Borysa

Komentarze