Przejdź do głównej zawartości

Będzie wspólna lista PO-N-PSL w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Dzisiaj bardzo ważny dzień w polityce: Trwają zaprzysiężenia radnych i wybory władz samorządu terytorialnego na lata 2018-2023. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej (tam, gdzie SLD jest) obronią przed Prawem i Sprawiedliwością 9, a zatem ponad połowę sejmików województw: mazowieckie, śląskie, lubuskie, pomorskie, kujawsko-pomorskie, opolskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie i warmińsko-mazurskie.

Z winy Rafała Dutkiewicza nie udało się uratować sejmiku województwa dolnośląskiego. Ustępujący prezydent Wrocławia wystawił do sejmiku własną listę, która odebrała kilkadziesiąt tysięcy głosów Koalicji Obywatelskiej, a to pomogło partii Jarosława Kaczyńskiego uzyskać przewagę. Resztę dopełniła korupcja polityczna, której ulegli tzw. Bezpartyjni Samorządowcy. Niebywałe, że Dutkiewicz nie rozumie zasad ordynacji proporcjonalnej i metody d`Hondta jako przelicznika głosów na mandaty. Ta sprzyja dużym blokom, a małe bloki tracą.

Przy okazji podpisania umowy koalicyjnej między PO, N i PSL w sejmiku Mazowsza, szef mazowieckiej Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki poinformował, że na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego powstanie wspólna lista Platforma-Nowoczesna-Ludowcy. Podpisane porozumienie zakłada pond to współpracę tych trzech środowisk w przyszłorocznych wyborach do Sejmu i Senatu.

Kamila Gasiuk-Pihowicz, Andrzej Halicki i Adam Struzik / fot. Michał Wojtczuk

Komentarze