Przejdź do głównej zawartości

Start kampanii Platformy Obywatelskiej przed wyborami do PE

Jak zawsze dla mnie kluczowe było przemówienie Przewodniczącego Grzegorza Schetyny. Przemówienie naszego lidera było perspektywiczne, dojrzałe, jednoczące i wygłoszone w sposób mający zmotywować członków PO do bardzo ciężkiej pracy w tej oraz w kolejnej kampanii wyborczej. Mówił o sprawach płacowych i gospodarczych, o trosce o tych, którzy ucierpieli na transformacji ustrojowej. Ta wrażliwość jest bardzo ważna, bardzo cenna i bardzo potrzebna. Przewodniczący PO zadeklarował także organizacyjne i finansowe wsparcie obywatelskiej aktywności.

Po Szefie głos zabrała Barbara Nowacka, której Inicjatywa Polska tworzy wraz z Platformą Obywatelską Koalicję Obywatelską. Miałem obawy, że jej przemówienie będzie zbyt feministyczne, zbyt lewicowe, gdy PO jest partią centrową z konserwatywnymi i liberalnym skrzydłem, ale na szczęście jej wystąpienie było pragmatyczne i wyważone.

Nieprzypadkowo kobieca konwencja naszej partii odbywa się właśnie dziś – trudno o lepszy moment na finalizację ogólnopolskich konsultacji programu PO dla kobiet niż rocznica stulecia dania im praw. Przemówienie Ewy kopacz również było spokojne i koncyliacyjne, skupione na kwestiach społecznych, które rzeczywiście są bardzo ważne. Równość, tolerancja i różnorodność nie są prawicowe czy lewicowe – są ludzkie.

Walka z przemocą czy standardy medycyny porodowej to kwestia cywilizacji, a nie miejsce do ideologicznych sporów. Również wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej pokazujące historyczny skrót pozycji kobiet w polskim społeczeństwie nie budzi moich zastrzeżeń. Pewnym zgrzytem jest dla mnie agresywne i napastliwe przemówienie Henryki Bochniarz, ale nie będę tego rozwijał i się czepiał.

Potem były wystąpienia prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka i eurodeputowanej Róży Thun, a następnie rozpoczęły się panele dyskusyjne.

Widzę, że Monika Wielichowska bardzo dobrze ogarnęła (S)prawa Polek. Bez skrajnych postulatów ważnych dla niewielu, ale z mocnym naciskiem na kwestie ważne dla ogółu. Nigdy nie będę feministą, ale to popieram.

Komentarze