Przejdź do głównej zawartości

PiS ordynarnie manipuluje ws. przyjęcia euro

Ponieważ właścicielowi SKOK-ów, który jest senatorem PiS, sponsorem PiS oraz sponsorem mediów sprzyjających PiS pali się grunt pod nogami, politycy tej partii, na czele z kandydatem na prezydenta, postanowili robić to, co potrafią najlepiej, czyli manipulować. Mają nadzieję, że ciemny lud to kupi.

Partia Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i Grzegorza Biereckiego postanowiła wziąć „na warsztat” temat wprowadzenia w Polsce waluty euro. Ponieważ fakty nie pasują do kłamliwej tezy, trzeba opowiadać bzdury.

Politycy PiS starają się wmówić nam wszystkim, że prezydent Bronisław Komorowski jest w stanie i bardzo chce wprowadzenia europejskiej waluty już od 1 stycznia 2016. Nie mówią, że do wprowadzenia euro Polska zobowiązała się w traktacie akcesyjnym więc jeśli nie chcemy dotrzymać zapisów traktatu, powinniśmy wystąpić z Unii Europejskiej.

Politycy PiS chcą nam wmówić, że o wprowadzeniu lub nie euro zdecyduje prezydent. Prawda jest taka, że do wprowadzenia euro potrzebna jest zmiana konstytucji, której nie można przeprowadzić bez głosów posłów PiS. Konstytucji nie zmienia prezydent. Konstytucję zmienia Sejm większością 307 głosów. Takiej większości nie ma w obecnej kadencji Sejmu i nie będzie jej także po najbliższych wyborach parlamentarnych.

Nawet gdyby pojawiła się sejmowa większość 307 posłów, by Polska mogła przyjąć unijną walutę, musi spełnić wiele rygorystycznych kryteriów fiskalnych wynikających z traktatu z Maastricht, których ani teraz ani w najbliższym czasie spełniać nie będzie.

Zakładając nawet spełnienie warunków większości głosów oraz fiskalnych, Polska przez dwa lata musiałaby być w tzw. korytarzu RMII.

Wszystko to sprawia, że przyjęcie euro w Polsce nie będzie możliwe wcześniej niż za 10 albo nawet 15 lat. Politycy zamiast straszyć Polaków opowiadając bzdury o tym, że po wejściu do strefy euro chleb podrożeje o 200% (Z. Ziobro wczoraj), powinni tłumaczyć ludziom na czym polegają zalety wspólnej waluty oraz wyjaśniać możliwe, ale nie konieczne i krótkotrwałe negatywne następstwa przyjęcia euro.

Komentarze