Przejdź do głównej zawartości

Ciemnogród trzyma się mocno

Warto zapamiętać ten dzień. 25 stycznia 2013 roku w Polsce, Sejm odrzucił wszystkie projekty regulujące kwestie związku partnerskiego. Za odrzuceniem projektu autorstwa posła Platformy Obywatelskiej Dunina, oprócz homofobicznych PiS, PiS-bis i PSL zagłosowało 46 osób z PO. Odrzucenie w pierwszym czytaniu jest przykre tym bardziej, że nie chodzi o decyzję, chodzi o dyskusję.

Lista wstydu PO:

1. Achinger Elżbieta 
2. Adamczak Małgorzata
3. Arkit Tadeusz
4. Arndt Paweł
5. Biernacki Marek 
6. Bobowska Joanna
7. Borowiak Łukasz 
8. Brzezinka Jacek
9. Budnik Jerzy
10. Cycoń Marian
11. Czerwiński Andrzej
12. Fabisiak Joanna
13. Gadowski Krzysztof
14. Gąsior-Marek Magdalena
15. Głogowski Tomasz
16. Godson John Abraham
17. Gowin Jarosław
18. Grad Mariusz
19. Gut-Mostowy Andrzej
20. Hoppe Teresa
21. Kaczor Roman
22. Kania Andrzej
23. Kosecki Roman Jacek
24. Kozdroń Jerzy
25. Koźlakiewicz Mirosław
26. Lamczyk Stanisław
27. Mężydło Antoni
28. Miodowicz Konstanty
29. Mroczek Czesław
30. Oświęcimski Konstanty
31. Pępek Małgorzata
32. Pietrzczyk Lucjan Marek
33. Plocke Kazimierz
34. Pluta Mirosław
35. Raczkowski Damian
36. Radziszewska Elżbieta
37. Raniewicz Grzegorz
38. Raś Ireneusz
39. Saługa Wojciech
40. Sibińska Krystyna
41. Siedlaczek Henryk
42. Staroń Lidia
43. Tomański Piotr
44. Tomczak Jacek
45. Ziemniak Wojciech
46. Żalek Jacek

Zapamiętajcie te nazwiska i wyrzućcie je z parlamentu, jeśli chcecie, żeby Polska była normalnym, czyli otwartym i tolerancyjnym krajem. Jest to lista homofobów, którzy szczycą się swoim brakiem tolerancji i nie ugięli się przed apelem premiera, by skierować projekty do prac w komisjach. Nie wiadomo ilu posłów Platformy jest homofobami, ale z tylko sobie znanych powodów głosowali tak, jak prosił Donald Tusk.

Odrzucenie wszystkich projektów o związkach partnerskich to skandal i kompromitacja Sejmu. Wygrała nietolerancja, przegrały zdrowy rozsądek i otwartość. Wygrał Jarosław Gowin, przegrał Donald Tusk. To Gowin jest twarzą i szefem PO. Tusk jest marionetką.

Jeśli premier chce ratować siebie i partię przed wyborczą klęską w 2015 roku, musi jak najszybciej wyrzucić Gowina z rządu i partii. Słyszę głosy, że o wyrzuceniu Gowina nie ma mowy, bo koalicja z SLD byłaby dla Tuska dużo bardziej kosztowna. Wiem jednak, że tolerowanie Gowina będzie kosztowało premiera utratę władzy. Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu posłowie PO również odrzucili związki partnerskie w pierwszym czytaniu.

Dzisiejsza porażka ogromnej większości posłów Platformy Obywatelskiej pokazała, że mniejszość może terroryzować większość, że minister sprawiedliwości może upokorzyć premiera robiąc jednocześnie krzywdę ludziom, którzy chcą żyć w związku partnerskim, a ich prawa są respektowane w większości państw Unii Europejskiej.

Pytam Donalda Tuska: czy ministrem sprawiedliwości powinien być człowiek, który walczy z in vitro, walczy z międzynarodowym traktatem walki z przemocą wobec kobiet i który nie szanuje praw części społeczeństwa?

Nie ma problemu Gowina. Jeśli Gowin pozostanie na stanowisku, rachunek za Gowina zapłaci Donald Tusk. Moim zdaniem nie warto.

Ps. W wyborach parlamentarnych 2011 głosowałem na Czesława Mroczka. Przepraszam. Nie wiedziałem, że jest homofobem.

Komentarze