Jest sukces. Gratuluję premierowi. Doceniam wysiłek. W czasie, gdy Unia Europejska wydaje mniej pieniędzy niż w poprzedniej perspektywie budżetowej, Polska dostaje więcej. Na korzystnych warunkach wydawania.
72,9 mld euro na politykę spójności (to o 4 mld więcej niż teraz)
28,5 mld euro na wspólną politykę rolną (w obecnym budżecie to 26,9 mld euro)
Budżet UE na lata 2007-2013 wynosił 1035 mld euro. W latach 2014-2020 to 997 mld euro.
W latach 2007-2013 Polska dostanie w sumie 102 mld euro. W latach 2014-2020 będzie to 106 mld euro.
106 (dokładnie 105,8) mld euro to najwięcej ze wszystkich 27 państw członkowskich. W segmencie polityki spójności jesteśmy na pierwszym miejscu, zaś w segmencie polityki rolnej mamy dobre piąte miejsce.
To prawdopodobnie ostatni budżet tak bardzo dla Polski korzystny. W następnej perspektywie budżetowej będziemy płatnikiem netto, czyli wpłacimy do budżetu Unii Europejskiej więcej niż dostaniemy. To będzie znak, że jesteśmy krajem bogatym, bogatszym niż jesteśmy dziś i będziemy jutro. To będzie dowód na bardzo dobre wykorzystanie pieniędzy.
Napisałem, że w segmencie polityki rolnej, piąte miejsce Polski jest dobre, ponieważ rolnictwo nie było, nie jest i nie powinno być najważniejszym obszarem. Nie od rolnictwa zależy i nie powinien zależeć rozwój naszego kraju. Jeśli chcemy, żeby Polska rozwijała się w odpowiednio szybkim tempie, musimy inwestować w umysły, bo umysły tworzą nowe technologie. Nowe technologie, to nowe miejsca pracy.
Kompromis budżetowy jest dobry dla Polski, ale niekoniecznie dobry dla całej Unii Europejskiej. Bardzo poważnie obawiam się o zdolność UE, by konkurować z Ameryką i Azją.
Trzymam kciuki, by Parlament Europejski nie zmienił na niekorzyść Polski i wspólnoty zawartego wczoraj porozumienia.
Komentarze