Przejdź do głównej zawartości

Krew mnie zalewa

Po piątkowej konferencji prasowej Europy Plus z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego, wiele osób insynuuje, że były prezydent był pijany. Insynuatorzy nie przedstawiają żadnych dowodów na poparcie swoich słów. Insynuują ludzie, których nie było na konferencji prasowej, a osoby, które tam były, z całą powagą zapewniają, że były prezydent nie był pijany. Oglądałem konferencję prasową i nie mam wrażenia, że były prezydent był pijany. Moim zdaniem był trzeźwy.

Cel insynuatorów został osiągnięty: od konferencji prasowej Europy Plus nie mówi się o ludziach pracujących przy tym projekcie, a zamiast tego, spekuluje się o stanie zdrowia Aleksandra Kwaśniewskiego. To Leszek Miller rozpoczął tę oszczerczą kampanię, gdy jakiś czas temu przypomniał o kondycji Kwaśniewskiego w Charkowie na Ukrainie wiele lat temu. Nikt nie zaprzecza, że wtedy był alkohol. Brzydzę się takimi metodami używanymi w politycznej rywalizacji. To haniebne.

Smuci mnie fakt, iż insynuatorami są nie tylko skretyniali politycy, ale też dziennikarka, którą bardzo lubię i uważam ją za racjonalną mimo bardzo dużej różnicy zdań, którą jest Agnieszka Burzyńska z RMF FM.

Jeśli człowiek mówiący tak merytorycznie, jak mówił były prezydent w piątek, był wtedy pijany, chciałbym być w takim stanie i mówić w taki sposób, bardzo logicznie i dobrze. Niech ci, którzy uważają siebie za trzeźwych, a Kwaśniewskiego za pijaka, napiją się, bo na trzeźwo opowiadają straszne brednie.

Komentarze