Media ujawniły, że lider Komitetu Obrony Demokracji wystawiał KOD faktury, a beneficjentem była firma Kijowskiego i jego żony. Pieniądze, które KOD przelewał firmie Kijowskiego pochodziły z dobrowolnych wpłat sympatyków organizacji.
To gigantyczna kompromitacja Kijowskiego i potężna skaza na wizerunku Komitetu. Najbardziej żal mi jest jednak ludzi, którzy liderowi KOD zaufali i wpłacali pieniądze. Ja członkiem KOD nie byłem i nie będę. Pieniędzy na KOD nie wpłacałem i wpłacać nie mam zamiaru więc teoretycznie afera Kijowskiego to nie mój problem.
Problem jednak jest. Społeczeństwo obywatelskie jest w Polsce karłowate i rachityczne. Komitet Obrony Demokracji nigdy nie miał przed sobą politycznej przyszłości, ale mógł być fundamentem pod budowę prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego, które powinno było urodzić się w Polsce już w latach 90-tych. Kto powinien być nowym szefem KOD-u? Moim skromnym zdaniem – Władysław Frasyniuk albo Zbigniew Janas.
Mateusz Kijowski nigdy nie był bohaterem mojej bajki, nigdy nie wzbudzał mojego zaufania, a jego wiarygodność od początku była wątpliwa. Jeszcze niedawno miał czelność pouczać Grzegorza Schetynę w kwestii zarządzania Platformą. Pycha kroczy przed upadkiem.
Przy tej okazji znowu widzimy, że Grzegorz Schetyna to zupełnie inna liga niż Petru i Kijowski. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nawet „kilometrówek” z Sejmu nie bierze. Powaga, odpowiedzialność, wiarygodność.
Komentarze