Przejdź do głównej zawartości

Będzie koalicja PO-N w wyborach do sejmików

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna i szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer poinformowali na wspólnej konferencji prasowej o powołaniu zespołów koordynujących współpracę obydwu partii w kontekście wyborów samorządowych. W połowie lutego mają być gotowe organizacyjne ramy współpracy obydwu środowisk, a celem tej współpracy ma być ułożenie wspólnych list wyborczych do sejmików województw.

Grzegorz Schetyna konsekwentnie realizuje swój plan. Wyciągnięcie ręki do Nowoczesnej oraz do lokalnych samorządowców jest bardzo dobrym posunięciem, skoro Polskie Stronnictwo Ludowe idzie do wyborów samorządowych samodzielnie. Koalicja PO-N jest fatalną informacją dla środowisk lewicowych i czterech nieudaczników wyrzuconych z PO w lipcu 2016 r. Jeszcze wczoraj jeden z nich bredził w rozmowie z Agnieszką Burzyńską o koalicji N-UED-KOD-lewica. Dziś szefowie PO i N pozbawili ich złudzeń.

Nie ma się co oszukiwać. Platforma Obywatelska ma ludzi, struktury, pieniądze i program, a więc wszystko, co niezbędne do wygrania wyborów. Nowoczesna nie ma ludzi, struktur i pieniędzy więc sama nie miałaby szans w wyborach. Porozumienie cieszy, ponieważ elektoraty obydwu partii są podobne i dostaną spójną ofertę. Lider PO uzyskał co chciał, a szefowa N nie może narzekać, bo dla jej partii porozumienie z PO to jedyna możliwość.

P.s. Na wieść o koalicji PO i N, Stefan Niesiołowski z UED wycofał swój podpis pod aborcyjnym projektem ustawy proponowanym przez Nowoczesną. Umieram ze śmiechu.


Komentarze

Anonimowy pisze…
Brawo to PiS ma jeszcze łatwiej. Najpierw .N oglasza że zamierza po dojściu do władzy wycofać 500+, a potem PO z .N że idą jako koalicja do wyborów.No i po zawodach. Nie dość że PO jest samo w sobie obciążeniem( 8 lat ) to bierze sobie balast w postaci .Nowoczesnej głoszącej wycofanie 500 +,pewnie i podwyższenie wieku emerytalnego itd,itd. Taka kolacja poniesie druzgocącą porażkę. Po zmarnowało totalnie 2 lata w opozycji, zamiast być opozycją obiektywną,rzetelną poważną i merytoryczną, powołać jakiś zespół ekspertów,ekonomistów z różnych środowisk,opracować rzeczywiście plan działania, dać Polakom alternatywę.Oni poszli po najniższej linii oporu, czyli kryrtykowanie PiS za wszystko,nawet za dobre rzeczy,które rzesza Polaków docenia i branie na koalicjanta partii ekskluzywnej, dla śmietanki,nie na polskie warunki czyli .Nowoczesnej. A PiS PROSZĘ BARDZO: Najniższy deficyt od lat, 500+, w 2017 roku urodziło się więcej 20 tyś dzieci niż w roku poprzednim.Wyniki mówią same za siebie. Sorry ale umiem logicznie myśleć i wiem że PiS wygra z tą opozycją i to BARDZO wysoko.
Nikt nie wycofa 500+. Niski deficyt wynika z dobrego stanu gospodarki, a to nie jest zasługa rządu PiS, a rządów PO-PSL - mówią o tym eksperci. 8 lat rządów PO to wiele sukcesów i pozytywnych zmian. Nie ma się PO czego wstydzić, a ludzie, którzy zawiedli, są pozamiatani. Platforma jest bardzo dobrą opozycją i ma świetny program na wybory samorządowe. PO jest bardzo silna w sondażach, a do tych wyborów będzie przygotowana znacznie lepiej niż do poprzednich. PiS trzeba krytykować za zniszczenie pozycji Polski w UE, za rozwalenie sądownictwa i upolitycznienie prokuratury. Z nękanie polityków pozycji (np. Gawłowskiego). Nie ma powodów, aby twierdzić, że 500+ przekłada się na wzrost urodzeń - kilka lat temu więcej dzieci urodziło się bez 500+. Nowoczesna już praktycznie nie istnieje - nie ma struktur i pieniędzy, a ma 5 mln zł długu. Dzięki koalicji z PO elektorat N dostanie dobrą ofertę i zagłosuje na ludzi PO, bo N nie ma nawet dobrych kandydatów. PiS chce zwiększyć swoje szanse na wygraną przez gmeranie przy prawie wyborczym. PO potrafiła pokonać PiS wiele razy bez zmian w ordynacji, które stwarzały jej przewagę i bez upolitycznienia procesu wyborczego przez podporządkowanie go MSW. Zalecam więcej myślenia, przyzwoitości i pokory. Pycha kroczy przed upadkiem.
Anonimowy pisze…
Moim zdaniem taka koalicja nie ma szans. To już bardzie liczę na coś wokół lewicy i Barbary Nowackiej
Koalicja PO-N będzie sukcesem, bo to Platforma dyktuje warunki, a Nowoczesna jest pod ścianą przez brak pieniędzy i struktur w terenie. Na lewicy nic niepowstanie, bo się pokłócą zanim cokolwiek w ogóle spróbują zbudować. Nowacka niczego nie zbuduje, bo niczego nie potrafi zbudować, a w dodatku jest zafiksowana wyłącznie na aborcji, która w wyborach samorządowych - delikatnie mówiąc - nie jest ważna. W wyborach parlamentarnych też nie, skoro te skrajne środowiska nie potrafią przekroczyć progu wyborczego. Razem to komuniści, a SLD broni tych, którym najpierw PO, a potem PiS obniżyły emerytury.