Przejdź do głównej zawartości

Igrzyska Olimpijskie w Polsce, czyli ktoś tu oszalał

Kto pierwszy wpadł na pomysł, by Igrzyska Olimpijskie 2022 odbyły się w Krakowie? By w ogóle Zimowe Igrzyska odbyły się akurat w Polsce? Nie wiem. Obawiam się jednak, że sprytny MKOL wciśnie nam organizację tej imprezy, ponieważ nie ma wielu chętnych, kraje bogatsze niż Polska najpierw złożyły oferty, a potem je wycofały tłumacząc, iż ta impreza jest nieopłacalna. Szwecja uznała, że jest zbyt biedna, by wydawać pieniądze na imprezę na której nie da się zarobić, ale Polska jest bogatsza od Szwecji i kandydatury Krakowa na pewno nie wycofa. Nie jestem z Krakowa, nie chcę więc oceniać czy to miasto jest właściwym miejscem dla Igrzysk. Słyszę jednak bardzo krytyczne opinie mieszkańców Krakowa i wydają się one w pełni uzasadnione. 

Polska z sukcesem zorganizowała Euro 2012. Nie musimy zatem nikomu udowadniać, że potrafimy organizować wielkie sportowe widowiska. Pamiętajmy także o tym, iż stadiony wybudowane na potrzeby tamtej imprezy, dziś są częściej puste niż pełne i nie bilansują się finansowo, a utrzymanie ich kosztuje miesięcznie miliony złotych. Wszystko to działo się stosunkowo niedawno, a jednak wielu zdaje się tego nie pamiętać. W moim subiektywnym rankingu oszołomów lansujących Polskę do organizacji Igrzysk liderem jest Jagna Marczułajtis.

Czy znajdzie się ktoś odpowiedzialny, kto udaremni desperacką próbę wymuszenia na podatnikach finansowania nierentownej, a przede wszystkim zbędnej imprezy? Czy ktoś powie głośno i wyraźnie, że Polski nie stać na organizację Igrzysk Olimpijskich i że sukcesy Adama Małysza, Justyny Kowalczyk i Kamila Stocha nie są i nie mogą być argumentem za wydaniem publicznych pieniędzy akurat na ten cel? Czasem mam wrażenie, że tylko moim zdaniem hojność na kredyt jest żałosna i nie zasługuje na poparcie.

Komentarze