Przed chwilą w TVN
zakończyła się druga i ostatnia debata Komorowski - Duda przed II
turą wyborów prezydenckich, które odbędą się w najbliższą
niedzielę.
Debatę wygrał Bronisław
Komorowski. Wygrał doświadczeniem, wiedzą i spokojem. Kandydat
PiS-u Andrzej Duda od samego początku debaty był arogancki,
agresywny i impertynencki. Źle to wyglądało i jest to dla nas
poważne ostrzeżenie.
Pomysły Andrzeja Dudy na
przewalutowanie kredytów zaciągniętych w CHF na PLN spowodowałyby
miliardowe straty banków, a to spowodowałoby wzrost popularności
SKOK-ów. Duda pokazał się więc jako lobbysta. Kandydat PiS
pokazał także brak jakichkolwiek kompetencji w dziedzinach polityki
zagranicznej i bezpieczeństwa. Ignorował rzeczywistość bredząc o
tym, ze Polska powinna „płynąć we własnym nurcie” osłabiając
swoje relacje z Unią Europejską. Andrzej Duda był też łaskaw
kłamać o tym, że polskie siły zbrojne są w rozsypce. Powiedział
także, iż będzie łączył ludzi i szanował ich. Czy zatem
chciałby odwołać smoleńskie miesięcznice?
Bronisław Komorowski
wykazał się wielką rozwagą mówiąc, że gdyby pozwolono na
przewalutowanie kredytów w CHF, byłoby to niesprawiedliwe wobec
tych, którzy mają kredyty w pozostałych walutach. Prezydent w
tematach sił zbrojnych i polityki zagranicznej czuje się jak ryba w
wodzie. Opowiedział się za podtrzymaniem polskiego kursu na
integrację i współpracę w ramach Unii Europejskiej i wzmacnianie
polskiego wojska.
W tej debacie był jeden
człowiek prezydenckiego formatu – Bronisław Komorowski. Kandydat
PiS-u Andrzej Duda wykazał się niekompetencją i impulsywnością.
Komentarze