Ręcznie sterowana przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro prokuratura na podstawie donosów postanowiła wszcząć śledztwo w sprawie prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem śledczych prof. Andrzej Rzepliński mógł popełnić przestępstwo polegające na przestrzeganiu konstytucji. Brzmi absurdalnie, ale to dzieje się naprawdę.
Wszczęcie prokuratorskiego śledztwa jest kolejnym etapem próby zaszczucia prezesa TK. Pokorne wobec PiS-u media od dawna zdają się śledzić Rzeplińskiego i chyba nawet robią mu zdjęcia z ukrycia – przynajmniej tak to wygląda. To jednak nie tylko o prezesa TK i sędziów TK chodzi. Obecna władza nie akceptuje żadnej publicznej instytucji, która jest niezależna od zachcianek Jarosława Kaczyńskiego. Chcą zastraszyć sędziów Trybunału Konstytucyjnego, ale też sędziów sądów powszechnych. Prokuraturę już mają więc jeśli uda im się złamać sędziów, to droga do pokazowych procesów polityków opozycji będzie otwarta.
Nie ma możliwości, by to partie opozycyjne skutecznie zablokowały te zamiary, bo są w mniejszości. Może to jednak zrobić środowisko sędziowskie i miejmy nadzieję, że będzie potrafiło odpowiednio zorganizować się i być maksymalnie zjednoczone.
Minister i prokurator Ziobro przy okazji raczył był stwierdzić, że prof. Rzeplińskiemu brakuje pokory. To bezczelność i podłość. Pan Zbyszek tym samym po raz kolejny pokazał, że jest człowiekiem bez honoru i zdolnym do wszystkiego.
Komentarze