Przejdź do głównej zawartości

Świetny Grzegorz Schetyna na konwencji PO w Gdańsku

Dziś w Gdańsku największa partia opozycyjna podsumowała pierwszy etap pracy nad nowym programem dla ludzi i kraju. Gościem honorowym Platformy Obywatelskiej był były prezydent Lech Wałęsa, który miał bardzo dobre wystąpienie otwierające obrady.

Następnie przemówienie wygłosił przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna i muszę przyznać, że jestem zachwycony. Przemówienie było rzeczowe i energetyczne, a sam Grzegorz Schetyna, który na konwencji pojawił się z żoną Kaliną był rozluźniony, w dobrym humorze, pewny siebie i wiedzący, czego chce.

Przewodniczący PO w swoim wystąpieniu zapowiedział m.in. likwidację IPN (przeniesienie pionu edukacyjnego do Polskiej Akademii Nauk), likwidację CBA (walką z korupcją ma się zajmować Centralne Biuro Śledcze oraz zmiany w dzieleniu wpływów z podatków tak, by więcej pieniędzy trafiało do budżetów samorządów. To szczególnie ważne, ponieważ samorząd jest i zawsze był oczkiem w głowie Grzegorza Schetyny, a sama Platforma Obywatelska zawsze była w samorządzie bardzo silna. Podkreślić należy także zapowiedź powrotu Polski do centrum decyzyjnego Unii Europejskiej, gdy Platforma Obywatelska wygra wybory. Ważna deklaracja dotyczyła także kwestii dziś bardzo aktualnej – PO jest za utrzymaniem obecnego prawa dotyczącego aborcji. PO nie chce ideologicznej wojny w tym obszarze. Grzegorz Schetyna jasno zapowiedział także przywrócenie państwa prawa, które dziś tak ostentacyjnie niszczy PiS. W przemówieniu lidera PO nie zabrakło dostrzeżenia tego, jak ważne jest inwestowanie w młode pokolenie.

To symboliczny początek długiej i trudnej drogi do wyborczego zwycięstwa. Przez ostatnie miesiące Grzegorz Schetyna robił porządek w strukturach partii, a założenia programowe były pisane na konwencjach regionalnych. Dziś rozpoczyna się drugi etap – spotkania z wyborcami w miejscach ich zamieszkania i konsultacje z nimi, by finalnie program PO odpowiadał ich oczekiwaniom.

Cechą charakterystyczną Grzegorza Schetyny jest to, że on nie udaje kogoś kim nie jest i nie posługuje się kłamstwem. On wie, że kłamstwo się nie opłaca, a siła tkwi w byciu autentycznym. Wie, że wybory wygra ten, kto potrafi ciężko i cierpliwie pracować w terenie, a nie ten, kto łazi od jednych mediów do drugich i wygłasza gładkie formułki, z których kompletnie nic nie wynika. Wiedza, doświadczenie, wiarygodność, odpowiedzialność i pracowitość są atutami Grzegorza Schetyny i jego partii. Mocną stroną są także pieniądze niezbędne do przeprowadzenia solidnej i skutecznej kampanii wyborczej – Grzegorz Schetyna potrafi robić przelewy, a PKW nigdy nie miała zastrzeżeń do sprawozdań finansowych Platformy.
Wierzę w Grzegorza Schetynę i dlatego wierzę w Platformę Obywatelską.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Z tej konwencji zapamiętane zostaną tylko:Przeprosiny Schetyny,Lech Wałęsa,Likwidacja IPN i CBA,trochę straszenia PiSem...i nic. A FaktyTVN przedstawiły konwencje PO jako dość smutne wydarzenie,a na sam koniec materiału w Faktach, Petru wyśmiał prop.likw.CBA i IPN przez PO i wpisywanie kompromisu aborcyjnego do konstytucji i skwitował,że nie wystarczy być tylko antypisem(PO),ale mieć jeszcze dobry i nowoczesny program dla Polski(sugerując że PO go nie ma).Więc w mediach raczej słabo ta konwencja została przedstawiona.A TVN już chyba całkowicie wycofał się z promowania PO,stawiając na .N
Anonimowy pisze…
Hhhmm...świetny? Kwestia dyskusyjna.Zresztą to nie jest aż tak ważne.Sytuacja jest tego typu,że to PiS rozdaje w tym momencie karty i to tak naprawdę od nich zależy jak to wszystko dalej się potoczy.Bo jeżeli pójdzie po ich myśli,spełnią swoje obietnice i do 500+,dołożą jeszcze Mieszkanie+,obniżą wiek emerytalny i jeszcze budżet im się domknie. To chyba będzie pozamiatane i to na dobre kilka,jak nie na kilkanaście lat.Tak naprawdę cała opozycja jest w trudnej sytuacji,bo PiS zrobił w tamtej kampanii szach-mat i zgarnął wszystko.Ale uważam że G.Schetyna powinien i musi odbudowywać PO,tworzyć podwaliny.
Anonimowy pisze…
PANIE ADRIANIE A WIDZIAŁ PAN OSTATNI SONDAŻ? Platformie znowu poparcie spadło,a to wszystko związane jest z ostatnim odejściem z partii S.Niesiołowskiego.No bo wyborca myśli sobie że nie za ciekawie się dzieje w partii jeżeli odchodzi z niej wieloletni członek.A TO WSZYSTKO PPRZEZ TO ŻE SCHETYNA WCZEŚCIEJ WYRZUCIŁ NIE WIADOMO PO CO TAMTYCH TRZECH POSŁÓW.Zupełnie nie potrzebnie,bo jak by ich zostawił to oni by siedzieli cicho i byłby spokój.Ale nie Schetyna musiał unieść się swoimi animozjami i ich wyrzucić bo takie miał widzimisię.SZEF PARTII POWINIEN BYĆ PONAD TO.UWAŻAM ŻE TO BYŁ WIELKI BŁAD,NIE DLATEGO ŻE ONI BYLI JACYŚ WYBITNI,ALE DLATEGO ŻE WŁAŚNIE POWSTAŁO POCZUCIE ROZŁAMU W PARTII I TAMCI POSŁOWIE BĘDĄ CO CHWILA TERAZ DOGRYZAĆ PLATFORMIE. TO WINA SCHETYNY.GDYBY NIE JEGO PRYWATNE ANIMOZJE,TO JESTEM PEWIEN ŻE PLATFORMA BYŁABY W INNYM MIEJSCU I MIAŁA GRUBO PONAD 20%,A TAK TO WIDZI PAN,ODSZEDŁ NIESIOŁOWSKI I SPADŁO ZNOWU DO 13%.PAN TEGO NIE WIDZI??
Nie siedzieli cicho. Rozwalali partię od środka i myśleli, że będą bezkarni. Odejście Niesiołowskiego nie zaszkodzi PO. Wszyscy czterej i przed i po wyrzuceniu / odejściu pokazali, że dobrze się stało. Sondaże są raz dobre raz złe - IBRIS nie jest wiarygodną sondażownią, bo nie zgodził się na zewnętrzny audyt rzetelności badań. Z kolei szefowa CBOS już w 2010 lub 2011 publicznie przyznała, że fałszuje sondaże.