Dziś rano w wywiadzie rządzący Polską poseł Jarosław Kaczyński oznajmił, że właściciele kredytów we frankach szwajcarskich powinni wziąć sprawy w swoje ręce, czyli powinni iść do sądów. Do tych samych sądów, których stan prezes PIS w tym samym wywiadzie określił jako bardzo zły. Akcje banków notowanych na GPW wystrzeliły w górę.
Właściciele kredytów w CHF zostali oszukani przez Prawo i Sprawiedliwość. Ubiegający się o prezydenturę Andrzej Duda obiecał im przewalutowanie kredytów po kursie po jakim były brane i dzięki temu zdobył ich głosy, a Bronisław Komorowski wybory przegrał. Podobnie Platforma Obywatelska przegrała wybory parlamentarne, bo Duda chciał mieć swój rząd, aby właścicielom kredytów we frankach pomóc. Dziś nie ma już mowy o przewalutowaniu kredytów czy o jakiejkolwiek innej pomocy w redukcji zadłużenia.
Nie martwi mnie to, a – szczerze mówiąc – nawet mnie to cieszy, że właściciele kredytów w CHF zostali najpierw przez Andrzeja Dudę, a potem przez PiS oszukani. Dlaczego? Z kilku powodów. Po pierwsze – dlatego, że właściciele kredytów w złotych nigdy żadnego wsparcia od państwa niedostali. Co więcej – nawet do głowy im nie przyszło, żeby się o takie wsparcie upomnieć. Sami, dzięki licznym wyrzeczeniom swoje kredyty spłacali i spłacili. Po drugie – dlatego, że za głupotę trzeba płacić, a za głosowanie na Dudę oraz PiS po prostu należy się kara.
Komentarze