Przejdź do głównej zawartości

2019 rokiem Grzegorza Schetyny

Bardzo dobre, proeuropejskie wystąpienie przewodniczącego Grzegorza Schetyny na dzisiejszej Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej.

To moment, który zdecyduje o przyszłości naszej Ojczyzny. Najbliższy cykl wyborczy jest najważniejszy od pamiętnych wyborów w roku 1989. Przyszedł czas na Wielki Wybór Polaków - dlatego powołaliśmy Koalicję Europejską! Powołaliśmy Koalicję, bo chcemy być razem i nie damy się podzielić. To jest nowy polski patent na zwycięstwo. Jedność ludzi dobrej woli. Koalicja Europejska to polski sposób na pokonanie autokratów, populistów, nacjonalistów. Chrzest bojowy mamy już za sobą. Pierwsza próba podzielenia nas nie udała się. Bo łączy nas coś, co od wieków jednoczy Polaków – marzenie o silnej, pięknej, wolnej Polsce. Przyszłość Polski jest na zachodzie Europy. Panowie z PiSu: wbijcie to sobie do głowy, tu jest Polska, a nie Rosja, tu jest zachód, a nie wschód. Jeśli ktoś przyjmuje w kopercie łapówkę, to bez względu na to czy jest szefem rządzącej partii czy urzędnikiem gminy, musi spotkać się z prokuratorem. Nie ma zmiłuj. Będzie musiał wytłumaczyć się z tego! Tylko dla PiS-u równość nie jest oczywista. Uwierzyli, ze są lepszym sortem. Ale to się kończy. I oni to wiedzą. Dlatego najsilniejsi w PiS uciekają po immunitet do Parlamentu Europejskiego. Akcja Ewakuacja nic wam nie da. Prawo jest bezwzględne i cierpliwe. Afer, nieuczciwości, nepotyzmu nazbierało się mnóstwo. Rozliczymy ich z każdej złotówki. I z każdej krzywdy, którą wyrządzili zwykłym ludziom. W lutym spytaliśmy Kaczyńskiego, co zrobił z kopertą, którą wziął od austriackiego biznesmena. Koperta się nie znalazła, ale nagłym cudem znalazły się pieniądze na każde dziecko. Dobrze, że znalazły się wreszcie pieniądze dla emerytów. Szkoda tylko, że jednorazowo, tuż przed wyborami i bez docenienia tych, którzy pracowali najdłużej. Polska i Polacy zasługują na więcej. Gdzie są leki za złotówkę dla seniorów? Gdzie są tanie mieszkania? Gdzie szybsza budowa dróg? Gdzie czyste powietrze? Gdzie uczciwe państwo? Gdzie jest to wszystko? Odejdźcie - bo stoicie Polakom na drodze do spełnienia marzeń. Zejdźcie z drogi, bo Polacy idą po swoją przyszłość i ta fala was zmiecie. Mamy Wielki Wybór miedzy oglądaniem się wstecz albo śmiałym pójściem do przodu. W nowoczesnym państwie pomoc socjalna to rzecz niezbędna. Po raz kolejny z całą mocą gwarantuję: nic co przyznane nie będzie odebrane. Fundamentem są dobre warunki dla tych, którzy pracują. My mamy program Wyższa Płaca. Będą niższe podatki i składki ZUS, będą zachęty do aktywności zawodowej. Mogę zapewnić: w 2030 portfel Polaków dorówna włoskiemu i hiszpańskiemu. Oto Wielki Wybór Polaków: albo ciepłe posadki dla działaczy partyjnych PiS – albo wyższe płace i niższe podatki dla wszystkich Polaków. Po pierwsze godność. Policjanci to nie są chłopcy na posyłki polityków. Żołnierze nie będą już musieli paradować przed misiewiczami. Nauczycieli już nikt nie będzie obrażał. Po drugie ład i zdrowy system. Żadnych karier na skróty i kumoterstwa, koniec wstawiania znajomków, koniec politycznych poleceń. Po trzecie, najważniejsze, godne płace. Nie będę przypominał tych grubiańskich rad polityków PiS dla nauczycieli o prokreacji. Albo bezczelnych kłamstw, że politycy zarabiają równie mało. Już nigdy nie powtórzy się haniebny dzień, gdy polityk piastujący urząd prezydenta RP mówi, że podwyżki dla nauczycieli to populizm, a po chwili podpisuje prawie półtora miliarda na propagandę swej partii w TVP. Po powstaniu nowego rządu znajdziemy środki, by nauczycielom podnieść zarobki o 1000 złotych brutto. To prawdziwy wybór Polaków: albo miliardy dla nauczycieli – albo miliardy na propagandę PiS. W służbie zdrowia trzeba gospodarza i planu. My go mamy. W 2030 roku będziemy ratować tylu chorych na raka, co czołówka Europy. Przywrócimy program in vitro i dzięki temu w ciągu dekady urodzi się ponad 100 tysięcy polskich dzieci. To jest wybór Polaków: albo państwo PiS, które na zdrowie Polaków skąpi – albo państwo, które będzie w zdrowie Polaków inwestować! Dla PiS rolnik jest dobry tylko wtedy kiedy głosuje, potem niech już sobie radzi sam. Polska musi być potęgą w produkcji żywności, a obowiązkiem rządu jest dbać o interesy rolników w Unii, w tym walczyć o zrównanie dopłat. Przyszłość to też czyste powietrze. A co robi PiS? Sprowadza i spala rekordowe ilości węgla z Rosji. Mówią, że troszczą się o dzieci, a nie lubią Rosji. Jest odwrotnie: dbają o interesy Rosji a niszczą zdrowie naszych dzieci. Odwrotnie niż PiS, zapewnimy rozwój niskoemisyjnej energetyki. Zdobędziemy na to pieniądze unijne. Obiecuję, że w roku 2030 węgiel przestanie być używany do ogrzewania mieszkań i domów. Kolejny wielki wybór Polaków: albo władza PiS - importerów węgla z Rosji – albo kraj z czystym powietrzem w ciągu 10 lat. Nie pozwolimy prześladować żadnej mniejszości, żadnej grupy, ani pojedynczej ofiary. Bez względu na to jak bardzo będzie ich opluwać pisowska nagonka. Nie może być najmniejszego przyzwolenia na przemoc, w tym przemoc domową. Nigdy już nie pojawi się takie kuriozum jak stwierdzenie ministerstwa, że raz pobić można. Nie, nie można, ani razu. Państwo jest od tego, by dbać o godność i bezpieczeństwo. Wielki wybór Polaków: albo państwo PiS i jego kampanie nienawiści - albo państwo solidarne, które wszystkich obywateli traktuje godnie i równo. Nasz szczegółowy plan na kolejne wybory będziemy stopniowo przedstawiać od 6 kwietnia. Żaden plan budowy Polski dostatniej, bezpiecznej i nowoczesnej nie powiedzie się, jeśli Polska będzie, jak dziś, na marginesie Europy. Wyślijmy do Brukseli ludzi sprawdzonych, którzy potrafią w Unii rozdawać karty! Ludzi, którzy już przynieśli Polakom rekordowy budżet unijny. czy zniesienie opłat za roaming. Ludzi, którzy znów zrobią dla Polski rzeczy ważne. Kolejny wybór Polaków: wyślemy do Europy patriotów i fachowców, czy nieudaczników, którzy Polskę niszczyli a teraz chcą z niej uciec? PiS nie walczy też o kolejny budżet unijny. Według projektu Komisji Europejskiej ma on wzrosnąć o paręnaście procent – a Polska ma dostać mniej. My i nasi kandydaci – będą skutecznie walczyć o lepszy budżet dla Polski. Wielki wybór Polaków – mniej pieniędzy z Unii - czy dziesiętniki miliardów więcej? Wielu Polaków na spotkaniach mówi nam: to niemoralne, by na posłów PE szli ci, którzy chcą tę Unię rozwalać. I ja się zgadzam. Dla polityków, którzy chcą demontażu Unii a Polski na jej marginesie - w Brukseli miejsca nie ma! Polska ma wielką przyszłość, trzeba ją tylko porządnie przewietrzyć, a potem wspólnie wziąć się do pracy. Wszyscy na równych prawach, różnorodni a zjednoczeni, dumni ze swojej historii i nowocześni, patrzący odważnie przed siebie. 26 maja wielki wybór Polaków będzie oczywisty - jesteś za silną Polską, albo Polską na marginesie. Jesteś za Unią Europejską albo przeciw. Jeśli jesteś za - głosuj na Koalicję Europejską!

Wiedziałem, że w 2019 roku Grzegorz Schetyna będzie najlepszy. Jestem przekonany, że to będzie jego rok.

Komentarze

Najchętniej czytane

Telewizja Polsat uległa PiS

Najpierw fiskus zażądał od spółek właściciela Polsatu kilkudziesięciu milionów złotych zaległego podatku. Potem szefową segmentu informacji i publicystyki w telewizji Polsat została znana z prawicowych odchyleń Dorota Gawryluk. Wczoraj gościem Polsat News była Julia Przyłębska – marionetka partii rządzącej, żona agenta SB, który jest obecnie ambasadorem Polski w Berlinie, niby prezes niby Trybunału konstytucyjnego. To znak, że Gawryluk starannie wykonała zalecenia płynące z siedziby PiS, ponieważ Przyłębska bywa tylko tam, gdzie nie ma trudnych pytań. Taki obrót spraw przyjmuję ze smutkiem. Właściciela Polsatu – Zygmunta Solorza - uważam za absolutnego geniusza biznesu, któremu konkurenci z TVP i TVN nie dorastają do pięt. Smutne, że znowu dał się złamać partii Jarosława Kaczyńskiego. Znowu, bo w 2007 roku też tak się stało. Na kilka tygodni przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi do biur Solorza politycy PiS wysłali Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a kilka dni później...

Premier Morawiecki narobił nam wstydu w Berlinie i Monachium

To nie była dobra wizyta Mateusza Morawieckiego u naszych zachodnich sąsiadów. Najpierw na bzdury opowiadane przez polskiego premiera nie dała się nabrać kanclerz Angela Merkel, a potem uczestnicy Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Najpierw Berlin. Oglądając wspólną konferencję prasową Merkel i Morawieckiego narastało we mnie zażenowanie. Było mi przykro, że premier mojego kraju świadomie kłamie mówiąc, że polskie sądy pracują najwolniej w Europie, a prawda jest taka, że są w środku zestawienia. Potem, gdy opowiadał brednie, że Polska może być motorem wzrostu gospodarczego całej Unii Europejskiej. To tak, jakby rower miał ciągnąć samochód ciężarowy. Premier Morawiecki nie poprzestał jednak na tym i porównał PKB Polski i Hiszpanii, ale – uwaga – z roku 1951, czyli czasów stalinizmu. To pewnie dlatego, że nie chciało mu przejść przez gardło pochwalenie gospodarczej sytuacji naszego kraju z lat 2007-2015. Bardzo to małe i smutne – niegodne premiera polskiego rządu. Generalnie, M...

Nie wezmę udziału w referendum Andrzeja Dudy

Uważam za wyjątkowo bezczelne i niegodziwe domaganie się referendum na temat zmiany Konstytucji przez człowieka, który obecną Konstytucję wielokrotnie, świadomie i z premedytacją złamał i którą do końca swojej ponurej prezydentury jeszcze nie raz złamie. Nie wezmę udziału w referendum nawet, gdyby trwało pół roku, lokal do głosowania znajdował się w „Biedronce” albo w „Lidlu”, a za udział w głosowaniu dawano zimne piwo. Andrzej Duda chce kosztem ok. 150 mln zł z pieniędzy nas wszystkich dodać sobie znaczenia. Nie ma na to mojej zgody. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że złoży do Senatu wniosek o dwudniowe referendum, które miałoby odbyć się w dniach 10-11 listopada 2018 roku. Nikt tego referendum nie chce – ani partia rządząca, ani partie opozycyjne. Jeśli w siedzibie PiS zapadnie decyzja, aby głosować zgodnie z wolą Dudy, obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka i szanującego podstawowe reguły demokraty jest takie referendum zbojkotować. W procedurze zmiany Konstytu...

Sperma+

Od początku pisania tego bloga (od września 2012 r.) jak ognia staram się unikać pisania o kwestiach, które można uznać za obyczajowe. Nie będę ukrywał, że pisząc o tym czuję się niekomfortowo, krępuje mnie pisanie o tym, a ponadto uważam, że polityka, a zwłaszcza polityka poważna, oparta na rozumie, wiedzy i zdrowym rozsądku, powinna od kwestii łóżkowych trzymać się jak najdalej, ponieważ polityka to sprawy publiczne, a sprawy intymne powinny pozostać prywatne. Gdy jednak na światło dzienne wypływają informacje o seksaferze z udziałem prominentnego polityka partii rządzącej i – przynajmniej formalnie – drugiej osoby w państwie, sprawy prywatne nie tylko stają się publiczne, ale też – jeśli są prawdziwe – zagrażają interesowi publicznemu całego państwa. Zastrzeżenie „jeśli są prawdziwe” jest konieczne, ponieważ mamy do czynienia z medium o wyjątkowo wątpliwej reputacji, ale mimo upływu czasu, informacje nie zostały w żaden sposób zdementowane, a oskarżany polityk milczy. Tygod...

Wpłacali pieniądze na PiS – otrzymali posady w państwowych spółkach

Bomba wybuchła. Posłowie PO Arkadiusz Myrcha i Krzysztof Brejza ujawnili wczoraj pierwszą grupę nazwisk osób, które wpłacały pieniądze na kampanię wyborczą PiS, a potem otrzymały pracę w państwowych spółkach. Autor grafiki: Damian Kujawa Mało kto zauważył konferencję prasową polityków PO na ten temat. Pokazanie kilkunastu przypadków powinno wstrząsnąć opinią publiczną, a prokuratura powinna natychmiast wszcząć śledztwo. Mechanizm opisany na konferencji jest prosty. Określone osoby wpłacają pieniądze na PiS, a następnie uzyskują stanowiska w spółkach Skarbu Państwa ze względu na to, że partia PiS obsadziła zarządy tych spółek i wymienia profesjonalistów na kadry partyjne.  Mamy tutaj do czynienia nie ze zjawiskiem jednostkowym, które zawsze może się zdarzyć, a polegającym na tym, że osoba z kwalifikacjami wpłaca na partię polityczną, a następnie obejmuje prace w spółce, która jest zarządzana pośrednio przez ta partię. Przeciwnie. Przedstawienie pierwszej gr...

Andrzej Duda podpisał ustawy o SN i KRS. To koniec bezstronnych sądów

Prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej poinformował, że podjął decyzję o podpisaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Na nic zdały się apele prawniczych autorytetów o zawetowanie ustaw. Na nic zdały się analizy, z których wynikało, że podpisanie tych ustaw ostatecznie zniszczy niezależność sądów od woli polityków. To smutny dzień w historii Polski. Andrzej Duda kosztem nas wszystkich zrobił piękny prezent świąteczny ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobro. Żenujące są tłumaczenia Dudy, że podpisał ustawy, bo to jego ustawy. Prawda jest taka, że poprawki partii rządzącej do tych ustaw były bardziej obszerne niż projekty ustaw wysłane przez prezydenta do parlamentu. Andrzejowi Dudzie od początku (od lipcowych wet do poprzednich ustaw) chodziło wyłącznie o jego władzę nad sądownictwem kosztem władzy Zbigniewa Ziobry. W poprzednich ustawach Ziobro miał 100% władzy nad sądami, a Duda 0%. W nowych ustawach Ziobro ma 90...

Frasyniuk bezwzględnie ocenił zachowanie Biedronia i poparł Koalicję Obywatelską

Muszę być uczciwy: Nie byłem, nie jestem i nie będę zwolennikiem Władysława Frasyniuka. Wielokrotnie pisałem o nim bardzo krytycznie i wszystko to pozostaje w mocy. Nie mogę jednak nie docenić faktu, iż działacz antykomunistycznej opozycji z czasów PRL-u – po trzech latach analitycznego błądzenia – przejrzał na oczy i zrozumiał polityczną rzeczywistość fundamentalną jak to, że 2+2=4. Doceniam to, cieszę się i dziękuję za trzeźwy osąd. Doradcą Roberta Biedronia jest Jakub Bierzyński. To były doradca Ryszarda Petru znany z nienawiści do Platformy Obywatelskiej. Być może nienawiść ta ma swe źródło w tym, że chciał być doradcą Grzegorza Schetyny, a lider PO wyrzucił go za drzwi, jak lata temu ówczesny szef partii Donald Tusk wyrzucił za drzwi Eryka Mistewicza. Nie wiem. Faktem jest, że Biedroń szkaluje Koalicję Obywatelską i – tak samo jak kiedyś Petru – ogłasza, że chce być premierem. Grzegorz Schetyna nigdy tego nie robi. Szkalowanie Koalicji Obywatelskiej to droga donikąd, a pr...

PiS chce wpędzić Wałęsę do grobu

Wojewoda pomorski Dariusz Drelich - ten sam, który sprzątanie po nawałnicach lekceważąco nazwał grabieniem liści, a potem wyparł się własnych słów nazywając je fake newsem – wydał „Solidarności” zgodę na trzyletnie cykliczne zgromadzenia w Gdańsku z okazji podpisania Porozumień Sierpniowych, co oznacza, że 31 sierpnia przed Stocznią Gdańską nie będą mogły odbyć się alternatywne uroczystości z udziałem Lecha Wałęsy oraz innych bohaterów wydarzeń z 1980 r. Proces usuwania Lecha Wałęsy z historii polskich przemian demokratycznych 1989 r. trwa w Polsce od dawna. Ci, którzy przespali moment wielkiego narodowego zrywu albo po prostu nie mieli odwagi stanąć naprzeciw brutalnej machiny komunistycznej represji, od lat starają umniejszać zasługi prawdziwych bohaterów, aby dodać znaczenie własnym zupełnie nieheroicznym, a często wręcz znikomym działaniom po stronie „Solidarności” w tamtych trudnych czasach. Lech Kaczyński / fot. autor nieznany. Plan jest taki, aby zastąpić Lecha Wałęs...

Morawiecki upamiętnił Brygadę Świętokrzyską, która kolaborowała z III Rzeszą

Ciąg dalszy międzynarodowych sukcesów premiera. Upamiętnienie kolaborantów, twierdzenie, że w 1968 r. nie było Polski i opowiadanie o żydowskich sprawcach Holokaustu rozwścieczyło stronę Izraelską i wywołało lawinę komentarzy w Monachium, gdzie Mateusz Morawiecki opowiadał te brednie. Dodajmy do tego jeszcze odmowę wojewody dotyczącą włączenia syren w Warszawie w rocznicę wybuchu powstania w getcie i mamy wystarczająco obszerny materiał, aby domagać się dymisji Rady Ministrów. „Schetyna ma problem, bo idzie do centrum, a PiS już tam jest” – mówili komentatorzy po zamianie Szydło na Morawieckiego. Jak zwykle mieli rację. Tej nocy rząd nie pójdzie spać. Do jutrzejszego poranka muszą znaleźć Żyda, który mordował Polaków lub innych Żydów oraz jego życiorys i zdjęcie. Mile widziane są też powiązania tego zwyrodnialca z politykami PO. Bez tego, udział polityków PiS w porannych programach nie ma sensu. Jeszcze ze trzy dni sukcesów PiS na arenie międzynarodowej, a rządzący zaczną modli...

Działacze Nowoczesnej odchodzą z partii Petru i zaczynają współpracę z Platformą

Grupa działaczy Nowoczesnej z Przemyśla opuściła dziś partię Ryszarda Petru i rozpoczęła współpracę z Platformą Obywatelską. Szeregi Nowoczesnej topnieją także na Dolnym Śląsku, a z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że to dopiero początek kłopotów partii Ryszarda Petru. Jeśli działacze Nowoczesnej odchodzą z partii na dwa tygodnie przed konwencją programowa, która miała stanowić „nowe otwarcie” to znak, że nie wierzą w Ryszarda Petru i jego kochankę Joannę Schmidt oraz w aroganckie i niezbyt mądre posłanki Lubnauer i Scheuring-Wielgus. Impreza, która w innych partiach ma charakter wesoły, w Nowoczesnej raczej będzie stypą. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna / fot. autor nieznany W lipcu Ryszard Petru marzył o rozbiciu Platformy Obywatelskiej i przejęciu jej pieniędzy. Pozwolił sobie nawet na stwierdzenie, że z Ewą Kopacz byłoby mu łatwiej, co zostało przyjęte oklaskami przez współpracowników i zwolenników Grzegorza Schetyny. Nie minął nawet rok, a z Nowoczesnej niewiele...