Przejdź do głównej zawartości

Sasin szuka haków na ludzi Morawieckiego

Wojna o polityczne wpływy w największym państwowym banku wkracza w nową fazę. Wicepremier Jacek Sasin chce kontroli wydatków ludzi Morawieckiego w PKO BP.

Ludzie Sasina odebrali PKO BP ludziom Morawieckiego

Odejście ze stanowiska prezesa PKO BP przyjaciela Mateusza Morawieckiego było jedną z najgłośniejszych dymisji w państwowych firmach w ostatnich latach. Zbigniew Jagiełło stery w w największym państwowym banku przejął bowiem na początku rządów koalicji PO-PSL, a świetne relacje z Mateuszem Morawieckim gwarantowały mu nietykalność nawet po zmianie władzy. PKO BP to jednak na tyle łakomy zestaw synekur, że przeciwnicy Morawieckiego w końcu uprosili Jarosława Kaczyńskiego, aby w końcu także tam pozwolił im najeść się do syta. Jacek Sasin nie traci czasu.

Ludzie Sasina szukają haków na ludzi Morawieckiego w PKO BP, aby jeszcze bardziej osłabić premiera

Jacek Sasin chce wysłać do PKO BP Tomasza Trautsolta - byłego dyrektora generalnego w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a zatem swojego zaufanego człowieka. Do banku razem z nim ma trafić też Anna Platkwicz, która do PKO BP ma przejść z PZU, gdzie odpowiada za zarządzanie marketingiem, sponsoringiem i prewencją ubezpieczeniową. - Ona w PZU porządnie ogarnęła marketing i komunikację. Ludzie nie chcą, żeby odchodziła, bo po prostu robiła to dobrze - słychać w największym polskim banku. - Miała zrobić kipisz. Walka jest ostra - dodają.

Anna Platkwicz miała w PKO BP skontrolować działania Mariusza Chłopika, czyli zaufanego człowieka premiera Morawieckiego

Plakwicz miała dostać zadanie skontrolowania dotychczasowych wydatków banku na sponsoring, marketing i usługi informatyczne, a to właśnie sponsoringiem przez lata zajmował się w PKO BP Chłopik. - Przez lata na marketing, IT, sponsoring szły z PKO BP miliony złotych na dziesiątki projektów, stowarzyszeń, fundacji. To był łakomy kąsek. Myślę, że są tacy, którzy nie śpią spokojnie na myśl, że ktoś może zrobić audyt tych wydatków - mówią w pobliżu Nowogrodzkiej.

Ograniczanie wpływów premiera wstępem do jego pożegnania z rządem?

Nikt nie ma wątpliwości, że Jacek Sasin przejął PKO BP za wiedzą i zgodą Jarosława Kaczyńskiego. Czy osłabianie wpływów Mateusza Morawieckiego jest wstępem do przeprowadzenia operacji wymiany szefa rządu? To może być dla prezesa PiS punkt zwrotny w walce o utrzymanie władzy przez kolejne lata, jeśli drożyzna i pandemia zaczną mieć realny wpływ na notowania jego formacji.


Komentarze