Kościół Świętego Roberta zawył mocniej niż samozwańcze elity stolicy, gdy tydzień temu cudowny Rafał znowu nie został prezydentem.
Moment i styl zmiany kapitana Reprezentacji jest fatalny i niegodny - Michał Probierz jest beznadziejnym selekcjonerem, nie ma sukcesów i autorytetu, więc próbuje uciec do przodu.
Nie zmienia to jednak faktu, że Lewandowski już dawno kapitanem powinien przestać być, ponieważ lepszy wpływ na zawodników miał choćby Kamil Glik.
Komentarze