Przejdź do głównej zawartości

Mniej starożytnej Grecji – więcej wolnej Polski

Głośno zrobiło się, gdy idioci z agencji reklamowej, do reklamy wódki użyli zdjęcia człowieka zabitego w stanie wojennym. Teraz przepraszają i tłumaczą się własną głupotą. Nie ma usprawiedliwienia dla bezmyślności, braku szacunku i profanacji symboli, zwłaszcza symboli mówiących o ludzkiej tragedii, o śmierci. Autorzy reklamy są kompletnymi idiotami, wstyd i hańba im na wieki. Nie ważne, co teraz mówią – lepiej niech się zamkną.


Ten skandal jest konsekwencją wieloletnich zaniedbań w edukacji historycznej w szkołach – od podstawówki, po liceum. Sam jeszcze kilka lat temu byłem uczniem liceum i wiem, że na lekcjach historii bardzo dużo było o cesarzach i starożytnej Grecji, a nie było ani słowa o polskich demokratycznych przemianach z roku 1989. Na etapie podstawówki i gimnazjum, też nie było o tym mowy.

Jak jest w tej chwili – nie wiem. Być może coś się zmieniło, a być może jest tak samo. Pewne jest jednak, że nauka historii to proces, który trwa lata i pozytywne efekty także będą widoczne dopiero za kilka lat. O tym, co wydarzyło się 26 lat temu trzeba uczyć od szkoły podstawowej, przez gimnazjum, aż po szkołę średnią. Rzecz jasna – nauka na każdym etapie powinna być prowadzona w taki sposób, aby uczniowie byli w stanie jak najwięcej zrozumieć.

Dla polskich uczniów starożytna Grecja nie ma żadnego znaczenia, bo ta wiedza do niczego im się nie przyda w dorosłym, dojrzałym życiu. To, co wydarzyło się w Polsce i doprowadziło do demokratycznych przemian 1989 roku i później, ma kluczowe znaczenie dla teraźniejszości i przyszłości. Jeśli nie będziemy o tym mówić, ignorantów i kretynów będzie w naszym kraju ciągle wielu i ta tendencja nie będzie spadkowa. Nie tylko w agencjach reklamowych.

Mitologię zostawmy mitomanom, a piramidy i tak się u nas nie przyjmą.

Komentarze