Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Sperma+

Od początku pisania tego bloga (od września 2012 r.) jak ognia staram się unikać pisania o kwestiach, które można uznać za obyczajowe. Nie będę ukrywał, że pisząc o tym czuję się niekomfortowo, krępuje mnie pisanie o tym, a ponadto uważam, że polityka, a zwłaszcza polityka poważna, oparta na rozumie, wiedzy i zdrowym rozsądku, powinna od kwestii łóżkowych trzymać się jak najdalej, ponieważ polityka to sprawy publiczne, a sprawy intymne powinny pozostać prywatne. Gdy jednak na światło dzienne wypływają informacje o seksaferze z udziałem prominentnego polityka partii rządzącej i – przynajmniej formalnie – drugiej osoby w państwie, sprawy prywatne nie tylko stają się publiczne, ale też – jeśli są prawdziwe – zagrażają interesowi publicznemu całego państwa. Zastrzeżenie „jeśli są prawdziwe” jest konieczne, ponieważ mamy do czynienia z medium o wyjątkowo wątpliwej reputacji, ale mimo upływu czasu, informacje nie zostały w żaden sposób zdementowane, a oskarżany polityk milczy. Tygod

Sukces taki, że płakać się chciało

Beata Szydło – była premier, a obecnie wicepremier bez zadań, ale za to z dwoma limuzynami w kolumnie i kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego – w wywiadzie dla drugich bliźniaków IV RP przypomniała głosowanie nad II kadencją Donalda Tuska w fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej, które przegrała 27:1. Nazwała je sukcesem. W tamtym głosowaniu w marcu 2017 r. nie chodziło o to, że Donald Tusk jest doskonały i II kadencja jako szefa RE należy mu się jak psu buda. Gdyby kandydat PiS na szefa Rady Europejskiej miał realne szanse na wybór, nikt przytomny nie kwestionowałby prawa rządu PiS do zastąpienia znienawidzonego przez to środowisko polityczne Tuska innym, bardziej przychylnym PiS kandydatem. Problem polegał na tym, Donald Tusk miał poparcie wszystkich państw członkowskich UE poza Polską reprezentującą PiS, a reprezentowaną przez Beatę Szydło. Jacek Saryusz-Wolski zaś nie miał poparcia chyba nawet PiS, skoro ówczesny szef MSZ Witold Waszczykowski – na p

Balon pękł i nic nie zostało, czyli słów kilka o partii Biedronia

Kiedy 3 lutego, a więc niecałe dwa miesiące temu, Robert Biedroń miał swój wielki dzień na Torwarze w toczeniu tłumu swoich zwolenników, którzy za wstęp na tę imprezę musieli najpierw zapłacić, wahałem się, czy jako sympatyk, członek i wyborca Platformy Obywatelskiej powinienem o tym pisać. Doszedłem do wniosku, że nie. Uznałem, że partię Biedronia trzeba przeczekać i że i tak będzie to łatwiejsze niż wytrzymanie bodaj trzyletniego pompowania go przez tzw. liberalne media. To, że przyjąłem słuszną postawę stało się jasne zdecydowanie szybciej niż mogłem się tego spodziewać. Na Torwarze była wielka feta, ujawnienie infantylnej do bólu zębów nazwy ugrupowania oraz prezentacja kompletnie anonimowych dla 99,9% polskiego społeczeństwa ludzi, a wszystko razem okraszone zostało populistycznie idyllicznym wystąpieniem byłego prezydenta Słupska. Tuż po tym wydarzeniu, media opublikowały sondaże, w których partia Biedronia miała 17% (IBRIS), 12% (CBOS) i 13% (Kantar). Sam Biedroń na fali im

Całe, ostateczne listy Platformy Obywatelskiej w wyborach do PE

Zachęcam do pobierania i rozpowszechniania infografik, które poniżej.

2019 rokiem Grzegorza Schetyny

Bardzo dobre, proeuropejskie wystąpienie przewodniczącego Grzegorza Schetyny na dzisiejszej Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej. To moment, który zdecyduje o przyszłości naszej Ojczyzny. Najbliższy cykl wyborczy jest najważniejszy od pamiętnych wyborów w roku 1989. Przyszedł czas na Wielki Wybór Polaków - dlatego powołaliśmy Koalicję Europejską! Powołaliśmy Koalicję, bo chcemy być razem i nie damy się podzielić. To jest nowy polski patent na zwycięstwo. Jedność ludzi dobrej woli. Koalicja Europejska to polski sposób na pokonanie autokratów, populistów, nacjonalistów. Chrzest bojowy mamy już za sobą. Pierwsza próba podzielenia nas nie udała się. Bo łączy nas coś, co od wieków jednoczy Polaków – marzenie o silnej, pięknej, wolnej Polsce. Przyszłość Polski jest na zachodzie Europy. Panowie z PiSu: wbijcie to sobie do głowy, tu jest Polska, a nie Rosja, tu jest zachód, a nie wschód. Jeśli ktoś przyjmuje w kopercie łapówkę, to bez względu na to czy jest szefem rządzącej partii czy

Sroczyński wycofuje się z opluwania Schetyny

To było bardzo długie 3,5 roku. Znany publicysta Grzegorz Sroczyński zaczął opluwać Grzegorza Schetynę tuż po ostatnich wyborach parlamentarnych, a więc jeszcze jesienią 2015 r., gdy wiadomo było, że Zarząd Krajowy już wtedy największej partii opozycyjnej, a nie - jak przez osiem lat – partii rządzącej, nie chce przedłużać prowizorki, w której pełniącą obowiązki szefowej partii jest Ewa Kopacz i że wybory pełnoprawnego lidera rozstrzygną się w ciągu trzech miesięcy. Grzegorz Schetyna natychmiast ogłosił, że będzie kandydował na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej i ruszył w teren na spotkania z działaczami. W ciągu niespełna dwóch miesięcy było jasne, że ma po swojej stronie co najmniej ¾ aktywnych, a więc rzeczywistych członków partii. Sroczyński kpił ze Schetyny i lekceważył go wszędzie, gdzie go zapraszano i zawsze, gdy miał taką okazję. Na porządku dziennym było, że nie ma charyzmy – zupełnie, jakby ponoć charyzmatyczny Władysław Frasyniuk nie odszedł z polityki w 200

PiS kontra KE – liderzy list wyborczych

Aby lepiej zrozumieć listy wyborcze Koalicji Europejskiej oraz zobaczyć skalę kontrastu między KE, a Prawem i Sprawiedliwością, należy zobaczyć, kim są tzw. „jedynki” list wyborczych obydwu politycznych bloków. Pomorze - Anna Fotyga i Janusz Lewandowski : Fatalna minister spraw zagranicznych za pierwszych rządów PiS zmierzy się z Januszem Lewandowskim – byłym komisarzem UE ds. budżetu, który pomógł uzyskać Polsce rekordowe finansowanie z Unii Europejskiej w perspektywie 2014-2020. Zachodniopomorskie i lubuskie – Joachim Brudziński i Bogusław Liberadzki : Typowy partyjny aparatczyk PiS, który w mediach społecznościowych zachowuje się jak oprych zmierzy się z eurodeputowanym SLD, którego praca jest bardzo wysoko oceniana. Kujawsko-pomorskie – Kosma Złotowski i Radosław Sikorski : Niczym nie wyróżniający się eurodeputowany PiS zmierzy się z człowiekiem, który przez siedem lat był bardzo dobrym szefem MSZ. Podlaskie i warmińsko-mazurskie – Karol Karski i To

Kandydaci PO do PE w ramach Koalicji Europejskiej

Cieszę się z powstania Koalicji Europejskiej, ale jestem członkiem Platformy Obywatelskiej i to na dobrych wynikach kandydatów mojej partii mi zależy. O kandydatach innych środowisk w ramach KE niech piszą ich zwolennicy lub członkowie. Okręg 1: Janusz Lewandowski – doświadczony eurodeputowany, były komisarz UE ds. budżetu. Magdalena Adamowicz – wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska. Jej kandydowanie może wydawać się kontrowersyjne, ale jest symbolem ostatnich tragicznych wydarzeń. Grzegorz Furgo – poseł, który przeszedł do PO z Nowoczesnej. Wiem, że zajmuje się mediami, a zatem chciałbym, aby napisał reformę mediów publicznych. Jarosław Wałęsa – obecny eurodeputowany, niedoszły prezydent Gdańska, syn byłego prezydenta RP. Okręg 2: Radosław Sikorski – przez siedem lat szef MSZ w rządach PO. Krzysztof Brejza – bardzo skuteczny tropiciel afer PiS. Okręg 3: Tomasz Frankowski – były piłkarz, a zatem celebryta. Nie rozumiem jego obecności na listach. Anna

Polski Kościół zmarnował ostatnią szansę na wyjście z kryzysu

Kryzys? Jaki kryzys? - zapyta ktoś. Grunty, nieruchomości, wygodne limuzyny, pieniądze na kontach, ławki w świątyniach jeszcze raczej pełne niż puste, choć nie zawsze i nie wszędzie, a za tym wszystkim wielkie polityczne wpływy. Polski Kościół od dawna poważnie choruje. Choć choroba może być śmiertelna (jak w Irlandii i USA) i daje już coraz wyraźniejsze objawy, większość pacjentów konsekwentnie bagatelizuje problem i liczy, że choroba zniknie bez pomocy lekarza lub przynajmniej farmaceuty. Tą chorobą jest wykorzystywanie seksualne dzieci przez duchownych. Straszne, odrażające przestępstwo popełniane przez lata i na masową skalę. To jednak nie koniec, ponieważ za potwornymi czynami jednych zwyrodnialców w sutannach w parze szła obojętność ich zwierzchników wobec krzywdy dzieci, która przeobraziła się w systemowe tuszowanie pedofilskich ekscesów i zastraszanie ofiar. W czwartek polski Episkopat pokazał raport, do którego sporządzenia zmuszony został przez papieża Franciszka

Dobre sondaże nie mogą osłabić naszej czujności

Czy się to komuś podoba czy nie, świetna sytuacja Koalicji Europejskiej na starcie kampanii wyborczej to zasługa Grzegorza Schetyny i jego ludzi. Należy mu się za to bezwzględny szacunek i bezwarunkowe wsparcie. Nikt za niego wyborów dla opozycji nie wygra. Z najnowszego sondażu Kantar MB dla „Wysokich Obcasów” wynika, że zbudowana w lutym i zarejestrowana w poniedziałek jako Komitet Wyborczy Koalicja Europejska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość pod względem społecznego 35% do 33%. Na trzecim miejscu znajduje się partia Biedronia z wynikiem 11% a dalej Kukiz z wynikiem 7%. Inni nie przekraczają progu wyborczego wynoszącego 5%. Podział mandatów: KE: 22 PiS: 20 Biedroń: 6 Kukiz: 4 Musimy pamiętać, że o wynikach wyborów rozstrzygają Polacy przy urnach wyborczych, a nie pracownicy ośrodków badania opinii. Ja sam już we wtorek złożyłem w Urzędzie Miasta formularz zamiaru głosowania korespondencyjnego, ponieważ bardzo zależy mi na jak najlepszym wyniku Koalicji Euro

W poszukiwaniu masturbującego się czterolatka

W połowie lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał kartę LGBT+ i wtedy nie uznałem tego wydarzenia za warte, by napisać o nim tekst na blogu – nie widziałem bowiem nic nadzwyczajnego w tym, że prezydent stolicy, którego zastępcą jest gej, podpisuje zobowiązanie do walki z dyskryminacją na tle orientacji seksualnej w granicach miasta, którego jest gospodarzem. Niestety, po prawie miesiącu, musiałem o tym napisać, ponieważ Jarosław Kaczyński 9 marca rozpętał nagonkę na homoseksualistów. Prezes Prawa i Sprawiedliwości – człowiek samotny i bezdzietny – zadeklarował „ochronę dzieci” przed deklaracją podpisaną przez prezydenta Warszawy – opowiadając przy tym masę bredni o tym jak to rzekomo politycy Platformy Obywatelskiej chcą, aby czteroletnie dzieci były w szkołach uczone masturbowania się. Dziś politycy PiS gorliwie powtarzają i twórczo rozwijają sobotnie bzdury swojego pryncypała czyniąc z deklaracji LGBT+ temat numer jeden kampanii wyborczej przed wyborami do Parlament

Belfer belfrowi nierówny

Mam dystans do Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale muszę przyznać, że ogłoszenie 4 marca, że ewentualny strajk nauczycieli rozpocznie się 8 kwietnia to majstersztyk PR. Jeśli ktoś w rządzie ma rozum, to ma też ponad miesiąc na to, aby nauczycieli udobruchać i aby 8 kwietnia nic się nie stało, a jeśli nie – rząd będzie sam sobie winny. Nigdy nie ukrywałem swojej wręcz pierwotnej niechęci do związków zawodowych, choć zaznaczam, że urodziłem się w grudniu 1990 r. a zatem obce są mi czasy PRL, w której związek zawodowy był ucieleśnieniem wszelkiego zła i śmiertelnym zagrożeniem. Mając dziś 28 lat zdążyłem jednakże zauważyć, że związki zawodowe dbają głównie o związkowców, nie zaś o zwykłych pracowników – na przykładzie NSZZ „Solidarność” i OPZZ. Mój dystans do ZNP wynika stąd, że to organizacja kojarzona z lewicą, a ja jestem centrowym liberałem i bardzo troszczę się o to, aby utrzymać ten kierunek. Wiem jednak, że Minister Edukacji Anna Zalewska jest – jakby to określić bez jej