Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Wodzu, prowadź

Jak sobie pomyślę, że w 2009 r. mogłem stanąć po stronie Donalda Tuska albo Cezarego Grabarczyka, to aż mi zimno. Tylko Grzegorz Schetyna.

Spada poparcie Francuzów dla prezydenta Macrona

Ta wiadomość bardzo mnie wczoraj ucieszyła. Nowy prezydent V Republiki Emmanuel Macron, uchodzący w Polsce, wśród politycznych malkontentów, za wzór do naśladowania w kontekście konieczności pokonania Jarosława Kaczyńskiego i jego partii, stracił w ciągu miesiąca aż 10% poparcia francuskiego społeczeństwa i są to najgorsze notowania mieszkańca Pałacu Elizejskiego od 1995 roku. Dla porównania – Partia Demokratyczna pod przywództwem Władysława Frasyniuka straciła swego czasu 15% poparcia Polaków w zaledwie pół roku. Nie ukrywam, że to również bardzo mnie bawi. To kolejny sygnał dla polskich maruderów, aby przestali szukać zbawiciela, którego nie ma i nie będzie. Czas najwyższy docenić i szanować jedynego realnego przeciwnika Jarosława Kaczyńskiego, który jest szefem partii jako jedynej po stronie opozycji mającej wszystkie niezbędne składniki potrzebne do wyborczego zwycięstwa: Wiedzę, doświadczenie, pieniądze i struktury oraz pracowitość lidera. Tą partią jest Platforma Obywate

Walka o niezależne sądy potwierdziła fatalną kondycję lewicy

Czy pamiętacie, ile szumu w zeszłym roku wywołał wywiad przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny dla tygodnika „Do Rzeczy”, w którym ogłosił, że Platforma Obywatelska nie będzie partią lewicową i nawet takowej partii nie ma zamiaru udawać? Wielu twierdziło, że ta deklaracja przesądzi o końcu Platformy, a znane osoby kojarzone z lewicą oznajmiały w mediach, że już nigdy nie zagłosują na PO, choć jasne było, że wcześniej raczej też na Platformę nie głosowały. Walka o niezależne sądownictwo potwierdziła, jak bardzo nieuzasadnione są zachwyty pewnej części mediów i elit nad Robertem Biedroniem, Barbarą Nowacką, Partią Razem i resztą lewicowej piaskownicy. Ani Barbara Nowacka (przymierzana do kandydowania na prezydenta Warszawy), ani prezydent Słupska Robert Biedroń (przymierzany do bycia „polskim Macronem” lub kandydatem na prezydenta RP) kompletnie nie liczyli się w czasie tych jakże ważnych wydarzeń. Nie było też Partii Razem, która razem jest tylko z nazwy, ani Sojuszu Lewicy Demokra

Krajobraz po dwóch wetach

W Prawie i Sprawiedliwości wczorajszy dzień był z całą pewnością jednym z najbardziej nerwowych w historii partii. Szef klubu parlamentarnego Ryszard Terlecki zwierzył się nawet dziennikarzom, że ma nadzieję na to, że prezydent Andrzej Duda zmieni zdanie i jednak nie zawetuje ustaw o KRS i SN. Narady w siedzibie PiS trwały do samego wieczora, a marszałek Sejmu Marek Kuchciński miał nawet przekazać głowie państwa na spotkaniu w Belwederze, iż Jarosław Kaczyński daje mu godzinę na zmianę zdania. W spotkaniu tym uczestniczyli także marszałek Senatu Stanisław Karczewski i premier Beata Szydło. Prezydent zdania nie zmienił. Kuriozalne były te przejazdy rządowych kolumn z siedziby PiS do Belwederu i z powrotem na Nowogrodzką. Jarosław Kaczyński nie wybaczy Andrzejowi Dudzie samodzielności i zdrowego rozsądku. Upust frustracji dała premier Szydło w swoim telewizyjnym wystąpieniu, gdzie upokarzała prezydenta i zarzucała mu, że uległ ekspertom i zawetował ustawy zamiast słuchać obywateli i

Prezydent zawetował ustawy PiS-u o KRS i SN

Prezydent Andrzej Duda poinformował dziś rano na konferencji prasowej, że zawetował ustawy Prawa i Sprawiedliwości o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Jestem zaskoczony, ale pozytywnie. Zaskoczenie wynika z tego, że prezydent Duda nie miał wątpliwości, gdy pomagał Jarosławowi Kaczyńskiemu niszczyć Trybunał Konstytucyjny. Weta dla ustaw o KRS i SN to bardzo dobra decyzja prezydenta i należy mu za to podziękować. Prezydent zapowiedział, że w ciągu dwóch miesięcy złoży własne ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Uważam, że opozycja powinna w tym współpracować z głową państwa. W imię wyższych celów. Politycznie nic na tym nie stracą, a mogą zyskać. Mądra reforma sądownictwa jest potrzebna. Szkoda, że prezydent nie poinformował o zawetowaniu ustawy o ustroju sądów powszechnych, która daje ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu olbrzymią władzę nad tymi instytucjami. P.s. W sobotę demonstrowano przed domem Jarosława Kac

Jarosław Kaczyński powinien się leczyć

Wczorajsza albo dzisiejsza (nie patrzyłem na zegarek), w każdym razie, nocna furia prezesa PiS na sejmowej mównicy przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Szef partii rządzącej i faktyczny polski dyktator wpadł w szał po tym, gdy były minister sprawiedliwości, a obecnie poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka słusznie zauważył, że Jarosław Kaczyński nie pozwolił sobie na zniszczenie polskiego sądownictwa, gdy prezydentem RP był jego brat. Nie jest tajemnicą, że Lech Kaczyński nie lubił sądów i Trybunału Konstytucyjnego. Szanował jednak niezależność władzy sądowniczej od polityków. Wyzywanie posłów opozycji od kanalii, zarzucanie im, że niszczyli jego brata i zamordowali go, mówienie o „zdradzieckich mordach”, które opozycja rzekomo wyciera sobie jego bratem, nie mieści się w standardach cywilizowanego państwa, nie mieści się w ustroju demokratycznym. Na uwagę zasługuje też minimalna, ale jednak aktywność prezydenta Dudy ws. ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Po

Zacznijcie realnie postrzegać politykę

Dawno nic nie rozśmieszyło mnie bardziej niż wczorajsza poranna konferencja prasowa klubu Nowoczesnej w Sejmie, na której Ryszard Petru odczytał z kartki to, co ktoś mu wcześniej napisał. Oto bowiem lider partii z poparciem na granicy progu wyborczego, który zasłynął romansem z partyjną koleżanką na oczach całej Polski, zaproponował (czytając z kartki) budowę Frontu Demokratycznego przeciw rządzącemu Prawu i Sprawiedliwości. Mieliby – zdaniem Petru – znaleźć się tam nawet pajace od Kukiza i i czterech łajdaków wyrzuconych rok temu z Platformy Obywatelskiej, których partii nawet nie ma w sondażach. To oczywiście czysty idiotyzm pokazujący, że Petru spędza wolny czas na miłosnych igraszkach, nie zaś na nauce prawdziwej polityki. Kukiz to nie opozycja, a kretynów wyrzuconych z PO nawet sam Petru przyjąć do Nowoczesnej nie chce (oni bardzo chcą, bo przecież „partia Tuska” to lipa), ponieważ istnieje ryzyko, że wówczas klub Nowoczesnej rozpadnie się. Grzegorz Schetyna w odpowiedzi

Dziś upadły niezależne sądy w Polsce

Sejm głosami Prawa i Sprawiedliwości zagłosował za nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Oznacza to, że członkowie KRS będą teraz wybierani przez polityków, a nie jak do tej pory przez środowisko sędziowskie. Prezesów sądów wybierał będzie minister sprawiedliwości. Gdyby ministrem sprawiedliwości był Borys Budka, nie trzeba byłoby się bać, ponieważ to polityk przyzwoity i odpowiedzialny. Taka władza w rękach tak podłej i nikczemnej oraz pozbawionej wszelkich zasad postaci, jak Zbigniew Ziobro jest szalenie niebezpieczna. Sejm głosami PiS wkrótce przegłosuje także nowelizację ustawy o ustroju sądów powszechnych. Wprowadzone zmiany oznaczają, że politycy PiS będą próbowali pisać wyroki sądów. Już tylko poszczególni sędziowie będą decydować o tym, czy orzekać zgodnie z zasadami demokratycznego państwa prawnego, czy zgodnie z linią partii. Czy większość sędziów oprze się politycznym naciskom? Oby tak nadal było, ale niestety jestem sceptyczny. Znajdzie się wielu karierowic

Wałęsa jest ikoną więc trzeba go chronić

Przez ostatni miesiąc do Władysława Frasyniuka nie przyszło otrzeźwienie i zdroworozsądkowa refleksja – 10 lipca również chce wygłupiać się przed Pałacem Prezydenckim. Ponieważ będzie tam również Stefan Niesiołowski, zamieszki są niemal pewne, a ich skalę i skutki trudno przewidzieć. Problem w tym, że swoją obecność wtedy w Warszawie zapowiedział były prezydent Lech Wałęsa. Frasyniukowi wyraźnie nudzi się na emeryturze, a ponieważ pod względem politycznym nie ma nic do stracenia, postanowił chyba pójść na całość. Niesiołowski z kolei próbuje zaistnieć w dość rozpaczliwy sposób. Po tym, jak po serii wypowiedzi szkalujących Grzegorza Schetynę musiał odejść z Platformy Obywatelskiej, popadł w polityczny niebyt i co jakiś czas przekracza coraz to nowe granice śmieszności. 10 lipca na Krakowskim Przedmieściu będą pewnie też Michał Kamiński, Jacek Protasiewicz i Stanisław Huskowski – tak samo politycznie przegrani, jak Niesiołowski, wyrzuceni z PO rok temu za próby rozbicia partii od śr

Trójmorze to lipa

Jak powszechnie wiadomo rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma dobrej opinii w świecie i nie potrafi budować skutecznych sojuszy do pozytywnego załatwiania ważnych dla Polski spraw, rozwiązywania istotnych problemów i sprawiania, aby Polska miała wpływ na rzeczywistość w ramach Unii Europejskiej. Politycy PiS jak kania dżdżu potrzebują autorskich inicjatyw, które byłyby na świecie traktowane z szacunkiem i budziłyby powszechne uznanie. Taką inicjatywą miał być szczyt Trójmorza, który wczoraj i dziś odbywał się na Zamku Królewskim w Warszawie. Pomimo tego, iż gościem pierwszego spotkania był sam prezydent Stanów Zjednoczonych, wiele krajów delegowało do uczestnictwa w obradach swoich najmniej znaczących przedstawicieli. Austriacy przysłali na Zamek Królewski jedynie swojego polskiego ambasadora, a Czesi delegowali jedynie szefa swojej izby poselskiej. Co prawda Słowację reprezentował prezydent tego kraju i według tamtejszych reguł to on podpisuje umowy międzynarodowe, ale praktyka

Wizyta prezydenta Trumpa w Polsce pokazała słabość dyplomacji PiS

Air Force One oderwał się od płyty wojskowego lotniska Okęcie – prezydent Stanów Zjednoczonych poleciał na szczyt G20 w Hamburgu. Nadszedł więc czas, by tę wizytę podsumować. D. Trump i A. Duda / fot. autor nieznany Na konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump nie zagwarantował wojskowej obecności USA w Polsce ponadto, co udało się uzyskać prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu i rządom Platformy Obywatelskiej, a co potwierdził prezydent Barack Obama na ubiegłorocznym szczycie NATO w Warszawie. Rząd PiS wiązał z wizytą nowego prezydenta wielkie nadzieje, pojawiały się też szumne zapowiedzi, z których - jak widać – nic nie zostało. Prezydent Trump nie ma zamiaru robić w zakresie bezpieczeństwa Polski nic ponadto, co jest już dziś realizowane w ramach NATO, a nie na mocy ekskluzywnych relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Donald Trump na konferencji prasowej z Andrzejem Dudą zapowiedział jednak podwyżkę ceny gazu, który Polska importuje z USA. Uprawn

Kolejne haniebne wystąpienie premier Szydło w Sejmie

Dziś przed południem, podczas sejmowej debaty nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o wotum nieufności dla szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, premier Beata Szydło pokazała, że jej poprzednie haniebne sejmowe wystąpienie, gdy mówiła do europejskich liderów, żeby wstali z kolan, nie było wypadkiem przy pracy – było w pełni świadomym i cynicznym zachowaniem. Dzisiaj premier Szydło powiedziała: "Fałszywa ideologia, którą wymyśliła Bruksela, żeby poprawić swoje samopoczucie" – na temat uchodźców. Powiedziała też: „Polska jest bezpiecznym krajem, ponieważ my nie zajmujemy się zakładaniem marynarek elitom brukselskim, ale pracą”. Ten styl, ten język i ta intelektualna nędza Beaty Szydło będzie Polskę bardzo dużo kosztować, gdy przyjdzie nam negocjować chociażby nową europejską perspektywę budżetową, ale oprócz tego są przecież inne sprawy, których Polska nie załatwi po swojej myśli bez poparcia innych państw UE. Dyplomacja, a zwłaszcza dyplomacja w ramach Unii Europejskiej po

Platforma Obywatelska kontratakuje – świetne wystąpienie Grzegorza Schetyny na Radzie Krajowej

Grzegorz Schetyna był rozluźniony i pewny siebie. Celnie uderzał w antyeuropejskość partii Jarosława Kaczyńskiego i pokazywał, w jaki sposób Polska rządzona przez PiS traci międzynarodowe znaczenie. Nazwanie premier Szydło i prezydenta Dudy pomocnikami prezesa Kaczyńskiego było wręcz doskonałe. Przewodniczący PO napiętnował także skandalicznie propagandowy przekaz tonącej w długach, ale wiernie służącej rządzącej partii TVP. Platforma Obywatelska jest dziś partią uporządkowaną. Przewodniczący nie wahał się pożegnać tych, z którymi silnej partii nie dałoby się zbudować. Zastąpili ich ludzie godni zaufania, chcący ciężko pracować i razem ruszyli do wszystkich powiatów w Polsce na spotkania z wyborcami. To przynosi pozytywne efekty. Trzeba pamiętać, że gdy w styczniu 2016 r. Grzegorz Schetyna przejmował partię, miała ona w sondażach od 9% do 13%. Dziś PO ma już 30% poparcia. Ciężka praca przynosi pozytywne rezultaty. Wiem to też z własnego doświadczenia – nadal jestem w szoku po za