Przejdź do głównej zawartości

Macierewicz wierzy trollom - ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią

Jeśli ktoś miał wątpliwości (ja ich nie miałem) czy wniosek Platformy Obywatelskiej o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. przetargów na śmigłowce jest dobrym pomysłem, to po wczorajszej kompromitacji szefa MON Antoniego Macierewicza powinien wiedzieć, że to świetny pomysł.

Co zrobił Macierewicz? Publicznie, przemawiając z sejmowej mównicy powołał się na zmyśloną „informację” rosyjskiego trolla, który twierdził, że okręty mistral zostały przez Francję sprzedane Egiptowi, a następnie Egipt sprzedał je Rosji i to za jednego dolara.

Jest to niewyobrażalny wstyd dla Polski, że minister obrony ważnego państwa NATO wygaduje bzdury i to z sejmowej mównicy. Po czymś takim, można uznać, że bezpieczeństwo militarne naszego kraju jest de facto równie fikcyjne, co twierdzenia Macierewicza.

Wydaje się, że Władimir Putin, którego Antoni Macierewicz i jego środowisko polityczne nienawidzą i panicznie się go boją, może otworzyć szampana i z uśmiechem na ustach powiedzieć o polskim ministrze obrony: „Nasz człowiek w Warszawie”. Macierewicz bowiem zupełnie za darmo wyręcza całą siatkę rosyjskich szpiegów i sabotażystów.

Insynuacji Macierewicza nie skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński, prowadząca obrady rządu Beata Szydło ani zwierzchnik sił zbrojnych blokujący etat prezydenta RP Andrzej Duda. Kaczyński jest w pułapce Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej, a Beata i Andrzej boją się Antoniego, ponieważ jego wpływ na PiS i samego prezesa partii jest ogromny. Twardy elektorat natomiast otacza szefa MON nieskrywanym uwielbieniem.

„Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią” - jak powiedział ktoś ważny w czasach słusznie minionych.

Komentarze