Przejdź do głównej zawartości

Pożegnanie z „Ranczem”

Jeśli polski serial – i to w dodatku serial z kilkumilionową oglądalnością – może być wybitny, to „Ranczo” właśnie takim serialem było. Było, ponieważ przed chwilą obejrzałem (w internecie) 130., a zarazem ostatni odcinek.

10 sezonów i tyle samo lat emisji, choć nie zawsze rok po roku. „Ranczo” było serialem, w którym poziom scenariusza i gry aktorskiej od pierwszego odcinka był na bardzo wysokim poziomie, a mimo to, z odcinka na odcinek ten wysoki poziom rósł jeszcze bardziej.

Role Cezarego Żaka, Artura Barcisia, Ilony Ostrowskiej, Franciszka Pieczki i ś.p. Leona Niemczyka pozostaną w pamięci na zawsze, ale trzeba przyznać, że wszyscy aktorzy w tym serialu pokazali, że nie znaleźli się tam przez przypadek – byli wspaniali.

Niskie ukłony dla całej ekipy „Rancza”.

Żal, że to już koniec.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Spoko, ale nie jest tak źle.Zawsze możesz obejrzeć sobie powtórki,jeżeli jesteś fanem.Natomiast ja nie przepadam za polskimi serialami.Przygodę z "Ranczem" zakończylem na II sezonie. Wolę zagraniczne seriale,szczególnie brytyjski serial "Sherlock" z Benedictem Cumberbatchem w roli głównej.To dopiero wybitny serial! POLECAM!