Przejdź do głównej zawartości

Nie będzie wojny prezydenta Trzaskowskiego z rządem PiS

Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego zdesperowani sondażami korzystnymi dla Rafała Trzaskowskiego i wyraźnym „zjazdem” poparcia dla urzędującej głowy państwa, starają się wmówić opinii publicznej, że wybór Rafała Trzaskowskiego na gospodarza Pałacu Prezydenckiego oznacza wojnę z rządem PiS i permanentny chaos w kraju.

To absolutna nieprawda. Gdy Rafał Trzaskowski zostanie lokatorem Pałacu Prezydenckiego, żadnej wojny z rządem PiS prowadził nie będzie. On świetnie rozumie, że wybory parlamentarne odbyły się ledwie kilka miesięcy temu i mandat Prawa i Sprawiedliwości jest nie do podważenia. Świetnie rozumie też, że odbudowanie poparcia i zaufania dla Platformy Obywatelskiej zajmie przewodniczącemu Borysowi Budce jeszcze co najmniej dwa lata. Zmiana nastrojów społecznych to proces długotrwały i dziś jest za wcześnie na wygranie wyborów parlamentarnych przez sejmową opozycję.

Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP rozumie też, że na wojnie z PiS zacząłby tracić społeczne poparcie szybciej i bardziej niż partia rządząca. To, co Trzaskowski będzie robił jako prezydent w relacjach z rządem Prawa i Sprawiedliwości to kohabitacja, czyli współdziałanie dla wspólnego dobra. To, co uzna za korzystne dla państwa i dobre dla obywateli, będzie popierał i wieńczył swoim podpisem pod ustawami. Będzie też reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej w sposób nieosiągalny dla Andrzeja Dudy, ponieważ w odróżnieniu od niego będzie samodzielnie podejmował decyzje, a jego zagraniczni partnerzy będą o tym wiedzieć.

Rządzący straszą Trzaskowskim, ponieważ jedno jest bezsprzeczne – on nie będzie żyrantem i gwarantem ich politycznej i karnej bezkarności oraz żyrantem ich finansowych nadużyć, co świetnie przez ostatnie lata robił Andrzej Duda ku uciesze partyjnych kolegów, ich rodzin i znajomych. Tego boją się politycy PiS, a nie tego, że prezydent z innego środowiska politycznego zablokuje jakieś ich świetne i pro-rozwojowe z państwowego punktu widzenia pomysły.

Prezydent Rafał Trzaskowski nie będzie reprezentantem interesu Platformy Obywatelskiej. Będzie wyrazicielem woli i strażnikiem praw tych wszystkich w naszym kraju, którzy chcą spokojnie żyć, uczciwie pracować i zapewniać dobre życie swoim dzieciom.

Komentarze