Przejdź do głównej zawartości

Rosyjska armia ma poważne braki. Wojna nie idzie po myśli Putina

Putin przeliczył się. Wojna z Ukrainą nie idzie po myśli gospodarza Kremla, a rosyjska armia w czwartym dniu inwazji zmaga się już z poważnymi brakami.

Putin beszta rosyjskich oligarchów

Z informacji estońskiego eurodeputowanego wynika, że na Uralu doszło do spotkania Władimira Putina z rosyjskimi oligarchami. Gospodarz Kremla miał im ujawnić rzeczywisty stan uzbrojenia rosyjskiej armii oraz to, że wojna z Ukrainą odbywa się bez taktycznego planu ze strony agresora. Z doniesień wynika, że na szczytach władzy w Federacji Rosyjskiej narasta panika, co będzie, gdy Ukraina nie zostanie zdobyta.

Rakiet wystarczy na 3-4 dni

By ukryć braki w uzbrojeniu, Rosja ostrzeliwuje przypadkowe obiekty cywilne. To zaś ma dramatyczne skutki propagandowe, ponieważ zdjęcia i nagrania natychmiast obiegają cały świat. Putin wie, że jeśli nadal z rąk jego żołnierzy będą ginąć dzieci i osoby bezbronne, odwrócą się od niego nawet ci zachodni politycy, których dotychczas miał w kieszeni - jak Salvini we Włoszech czy Le Pen we Francji i Orban na Węgrzech. To miała być wojna błyskawiczna, a tymczasem rosyjska armia utknęła na przedpolach ukraińskich miast.

Braków w uzbrojeniu nie da się uzupełnić, bo surowce pochodziły z państw UE

Wojna idzie nie po myśli rzeźnika z Kremla także z powodu błędnych założeń rosyjskich dowódców. Wmawiali Putinowi, że Charków podda się bez walki na sam widok pierwszych rosyjskich pojazdów wojskowych, a inne miasta pójdą w jego ślady. Tymczasem to miasto do dziś nie zostało zdobyte przez rosyjską armię, a straty są ogromne. Ukraińska ludność wsypuje cukier do baków rosyjskich pojazdów wojskowych, a to skutecznie wyklucza je z dalszego użytku.

Koktajle Mołotowa bardzo skutecznie szkodzą agresorowi

Do tego dochodzi jeszcze kłamstwo zastosowane przez rosyjskich oficjeli wobec własnych żołnierzy, którym powiedziano, że jadą na manewry, a nie na prawdziwą wojnę. Pojmani do niewoli przez Ukraińców, rozsypują się jak dzieci, co pokazuje, że morale najeźdźców nie jest wysokie. Rosyjscy żołnierze są już nawet tak zdesperowani, że plądrują ukraińskie sklepy w nadziei, że uda im się uzupełnić braki w zaopatrzeniu.

Czeczeńscy żołnierze Kadyrova także zostali rozgromieni przez Ukraińców

Ich dowódca został zabity. To potężny sukces ukraińskich obrońców kraju. Pojawiają się także informacje, że pięć tysięcy rosyjskich żołnierzy kontraktowych odmówiło wzięcia udziału w wojnie.

Komentarze